Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AZS Koszalin kontra Polski Cukier Toruń w sobotę

Jacek Wójcik
Jacek Wójcik
Rozgrywający AZS Aleksandar Radulović (nr 27) w Zielonej Górze zdobył 10 pkt, 6 asyst i 5 zbiórek
Rozgrywający AZS Aleksandar Radulović (nr 27) w Zielonej Górze zdobył 10 pkt, 6 asyst i 5 zbiórek Jacek Wójcik
Ligowy kalendarz nie rozpieszcza AZS Koszalin. W środę zainaugurował sezon wyjazdem do najlepszej drużyny ostatnich lat, Stelmetu Enea BC Zielona Góra (porażka 80:97), a już w sobotę o godz 12.35 podejmie w hali przy ul. Śniadeckich brązowych medalistów poprzedniego sezonu, Polski Cukier Toruń.

W Zielonej Górze AZS zanotował dobry początek meczu i jeszcze na samym początku IV kwarty pozostawał w grze. Dwie trójki z rzędu gospodarzy pozwoliły im odskoczyć na 14 pkt i AZS już się nie podniósł.

- Kontrolowaliśmy i wygraliśmy I i III kwartę. Zagraliśmy bardzo dobre zawody w ofensywie, a jednak przegraliśmy. Każdy kto oglądał to spotkanie widział, że pojedynek pomiędzy AZS i Stelmetem był bardzo dobry. Końcowy wynik na pewno nie pokazuje prawdziwego obrazu meczu i naszej gry - twierdzi trener AZS, Dragan Nikolić.

W Zielonej Górze zespół z Koszalina obok zalet wykazał też sporo braków. Rzadko zdarza się, by drużyna miała więcej asyst (23) niż zbiórek (20). Na atakowanej tablicy AZS prawie nie istniał (2 zb.). Do tego dodać trzeba aż 9 spudłowanych wolnych (na 23). W tej sytuacji dobra skuteczność z gry (48,6 proc. za 2 pkt i 50 proc. za 3) nie wystarczyła, by powalczyć o wygraną. Nikolić rotował praktycznie ósemką graczy i w IV kwarcie brakowało sił. Nie wybiegli na parkiet Alan Czujkowski i Marek Zywert, a Brandon Walters zanotował nie warty wspomnienia epizod.

Skala trudności przed jego zespołem wcale się nie zmniejszy. Polski Cukier to ekipa mocna w każdym punkcie. W pierwszej kolejce przekonał się o tym Trefl Sopot, który uległ u siebie zespołowi Dejana Mihevca 72:76. Pierwszym strzelcem PCT był reprezentant Polski Aaron Cel (17 pkt i 10 zbiórek). Z dobrej strony pokazał się też były zawodnik AZS, Tomasz Śnieg (13 pkt, 6 zb.), a krótki ale bardzo efektywny występ zanotował Przemysław Karnowski. Wracający na krajowe parkiety, mierzący 212 cm środkowy w ciągu 11. min zdobył 12 pkt, trafiając 5 z 6 rzutów. Zablokowanie go w pomalowanym to niezwykłe wyzwanie. Trzeba tu dodać, że Karnowski dopiero nadrabia zaległości treningowe po... wypadku samochodowym.

- Gramy przeciwko Polskiemu Cukrowi i jest to drużyna, która w 2018 roku wywalczyła brązowym medal, Puchar Polski i Superpuchar. To oznacza, że jest to naprawdę silna drużyna, która kilka dni temu pokonała hiszpański Estudian-tes. To będzie dla nas trudny mecz, ale obiecujemy walczyć - zapewnił Nikolić.

POLECAMY:

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo