AZS Koszalin - Kotwica: derby pod choinkę

Dzisiejsze spotkanie odwiecznych rywali, które rozpocznie się o godz. 19 w koszalińskiej hali ZOS Gwardia, będzie ostatnim ligowym meczem dla obu drużyn w 2007 roku. Przed tym spotkaniem próbowaliśmy porównać możliwości rywali.

Rozgrywający
AZS na tej pozycji praktycznie nie ma manewru. Po kontuzji Dante Swansona, został tylko DJ Thompson. Amerykanin często przedkłada indywidualne popisy nad rozgrywanie. Jeżeli jednak wpadnie w trans, to mecz może zmienić się w teatr jednego aktora. Zmiany praktycznie nie ma. Sprowadzony w awaryjnym trybie Josh Gomes nie zachwyca. Większe pole manewru w Kotwicy. Alvin Snow nie jest może rozgrywającym marzeń trenera Konieckiego, ale w każdej chwili może przejść na pozycję rzucającego, ustępując miejsca solidnemu Michaelowi Bree. Nasz typ 1-1 (jeżeli DJ będzie w transie).

Rzucający
W koszalińskim zespole na tej pozycji jest znajdujący się w wysokiej dyspozycji Grzegorz Arabas, w poprzednich derbach podpora Kotwicy (101 pkt w 6 meczach). Większe pole manewru znów po stronie Kotwicy: będący na fali Brandon Armstrong, dynamiczny Sefton Barrett i wspomniany Snow. (1-2 dla Kotwicy).

Niscy skrzydłowi
Naprzeciwko siebie staną doświadczeni gracze, ze strony AZS Jeff Nordgaard i Denis Korszuk, a w Kotwicy Sebastian Machowski i Tomasz Mrożek. Wszyscy dobrze rzucają z dystansu. Są w stanie w pojedynkę wziąć na siebie ciężar meczu i przesądzić o jego losach. W tym sezonie lepiej prezentuje się jednak duet z AZS i dlatego punkt dla akademików (2-2).

Silni skrzydłowi
Chris Daniels z Kotwicy to gwiazda ligi! Świetny strzelec, znakomity obrońca, drugi zbierający ligi. Na zmianę jest bardzo solidny Tomasz Cielebąk. AZS wystawi walecznego Chrisa Burnsa i doświadczonego George'a Reese. Trudno im odmówić serca do walki, ale powstrzymanie Danielsa nie wydaje się możliwie. 2-3 dla Kotwicy.

Środkowi
Mariusz Bacik i Sani Ibrahim kontra Rafał Bigus i Gabriel Szalay. Bigus rozgrywa kolejny bardzo dobry sezon. Jest trzecim zbierającym ligi i ma nad rywalami z AZS przewagę wzrostu. Ibrahim generalnie zawodzi, a ponadto nie cieszy się zaufaniem trenera Szczubiała. Lepiej radzi sobie Bacik, ale nie aż tak dobrze jak Bigus. 2-4 dla Kotwicy.

Podsumowanie
Z papierowych wyliczeń wychodzi przewaga Kotwicy. Na parkiecie może być jednak różnie, jak to w meczach odwiecznych rywali bywa. Atutem AZS będzie własna hala i kibice, którzy potrafią zrobić przyjezdnej drużynie niezły kocioł.

UWAGA KIBICE!!!

Po zakończeniu spotkania w naszym serwisie "Pod koszem" (www.gk24.pl/podkoszem) zamieścimy relację ze spotkania, filmiki i galerię zdjęć. Już teraz zapraszamy !!!