Na przestrzeni ostatniego miesiąca AZS rozegrał cztery wyjazdowe mecze. Początek był znakomity. Zespół trenera Teo Cizmicia pokonał Anwil Włocławek. Niestety, trzy kolejne mecze zakończyły się porażkami. O ile Asseco Prokomowi Gdynia AZS się postawił (porażka 64:66), to niepowodzenie w Tarnobrzegu i rozmiary przegranej z Treflem w Sopocie (- 23 punkty) nie wystawiają najlepszego świadectwa zespołowi.
- Od dłuższego czasu borykamy się z problemami i to, że przyszedł dołek, to nic nadzwyczajnego - uspokaja Cizmić. - Każdej drużynie może się to zdarzyć i szczęściem jest, jeżeli dojdzie do tego tylko raz w sezonie. Pamiętajmy, że zawodnicy nie są robotami. Pracujemy nad tym, żeby jak najszybciej wyjść z tego dołka. Przed nami jeszcze istotne spotkania. Czekają nas 2 miesiące ciężkiej pracy, żebyśmy dobrze zakończyli sezon zasadniczy - dodał.
Okazją na przełamanie serii trzech porażek będzie spotkanie ze Startem. Patrząc na dotychczasowe dokonania drużyn, faworytem jest AZS. O tym jednak, że nie warto dzielić skóry na niedźwiedziu przekonuje wynik pierwszego spotkania tych drużyn. Opromieniony wygranymi na starcie sezonu z Prokomem oraz Treflem, AZS odebrał w Gdyni lekcję pokory, przegrywając z prowadzonym przez Davida Dedka zespołem 73:83. Dla Startu było to historyczne, pierwsze zwycięstwo w najwyższej klasie rozgrywkowej, a najbardziej przyczynił się do niego Michał Jankowski, który zdobył 20 pkt. Od tamtego meczu gdynianie odnieśli jeszcze tylko trzy zwycięstwa, w tym zaledwie jedno na wyjeździe (z Czarnymi Słupsk). Pewne jest, że w drugim etapie sezonu grać będą w dolnej szóstce. Cały czas jednak mają widoki na udział w play-off i z pewnością do Koszalina nie przyjadą wyłącznie po to, by zaliczyć kolejny występ.
- Mecz z Gdynią będzie na pewno trudny. To młoda drużyna, która bardzo dużo biega i nie ma nic do stracenia. Będziemy skupiać się na tym, żeby dobrze bronić i przede wszystkim wygrać to spotkanie w defensywie - powiedział trener AZS. - To będzie ciężkie spotkanie, bo mamy kilku zawodników poza składem. Zawsze pozytywnie jednak patrzymy na każde spotkanie - dodał.
W niedzielę na pewno zabraknie Bartłomieja Wołoszyna. Pod znakiem zapytania stoi występ Seka Henry'ego. Na problemy narzekali też Darrell Harris i Łukasz Wiśniewski.
Relacja na żywo z meczu AZS Koszalin - Start Gdynia od godz. 16.55:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?