Zespół z Kujaw zaprezentował ostatnio dobrą formę i we własnej hali pokonał Turów Zgorzelec oraz Stal Ostrów Wlkp. Równą formę w tych meczach prezentował mierzący 206 cm środkowy Kyle Landry.
W obydwu meczach zdobył 35 pkt i miał 20 zbiórek. Podkoszowych AZS czeka ciężka walka z tym bardzo skocznym zawodnikiem - liderem klasyfikacji najlepiej zbierających w lidze (średnia 10,8 zb. na mecz).
O sile nadspodziewanie dobrze radzącego sobie beniaminka stanowią też zawodnicy na pozycjach 2-3 - Tony Lee i Eddie Miller. Szczególnie ten drugi jest bardzo groźnym strzelcem z dystansu (w tym sezonie trafił 54 trójki przy skuteczności 39 proc.).
AZS po zapaści na początku roku chyba już wyszedł na prostą. Efektowne zwycięstwo w Warszawie, nieco mniej efektowne w Koszalinie z wałbrzyskim Górnikiem uspokoiły kibiców podłamanych nieco serią trzech porażek z rzędu. Przeciwko Górnikowi w składzie AZS zabrakło Javiera Mojici, który z powodów osobistych musiał udać się do USA.
- Mochito zgodnie z zapowiedziami wrócił we wtorek do Koszalina i przygotowywał się z zespołem do sobotniego meczu - informuje kierownik zespołu Marcin Kozak.
Akademicy wygrali w pierwszej rundzie w Inowrocławiu 66:64, prowadząc niemal przez całe spotkanie. Sporo emocji było tylko w końcówce meczu, w której jednak fortuna była po stronie AZS.
Wygrana w rewanżu pozwoli zespołowi Jeffa Nordgaarda zachować szansę na zajęcie miejsca w czwórce po rundzie zasadniczej, a tym samym uniknięcia gry w pre play-off.
Mecz rozpocznie się w sobotę o godz. 18.00 w hali Gwardii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?