Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AZS pokonał Polonię 105:69 (zdjęcia + mp3)

Jacek Wójcik [email protected]
Igor Milicic i Greg Harrigton.
Igor Milicic i Greg Harrigton. Fot. Wojciech Kukliński
Dwie kolejki wcześniej Polonia otwierała tabelę ekstraklasy. Tym razem została w Koszalinie zmasakrowana przez AZS.

Ci, którzy spodziewali się wyrównanej walki w meczu otwierającym 8. kolejkę spotkań, srodze się zawiedli. "Czarne Koszule" okazały się "papierowym tygrysem" i stanowiły blade tło dla grających jak w transie akademików. Koszalińscy koszykarze chcieli zmazać plamę, jaką była wysoka porażka z Górnikiem Wałbrzych i w pełni im się to udało.

- To był wypadek przy pracy - tłumaczył po meczu trener Leszek Doliński. Na uwagę zasługuje fenomenalna wręcz skuteczność zespołu Jeffa Nordgaarda. Zarówno za 2 jak i 3 punkty wyniosła w tym meczu aż 62 proc. (25/40 za 2 i 15/24 za 3), tj. o 20 proc. więcej niż w fatalnym spotkaniu z Górnikiem. Przeważający warunkami fizycznymi goście nie mieli też wiele do powiedzenia w walce na tablicach. Zbiórki AZS wygrał wręcz przygniatająco 34-18.

Spotkanie rozpoczęło się od trafienia Adamsa. Prowadzenie 2:0 było jedynym polonistów w tym spotkaniu. Odpowiedź AZS była miażdżąca. W ciągu 3. min trzy przechwyty, kilka udanych akcji w obronie i 11-0. Do końca kwarty różnica oscylowała na poziomie 9-11 pkt dla AZS, a na parkiecie szalał Mojica (10 z 23 pkt zespołu). Drugą kwartę AZS rozpoczął od serii 6-0. Później już tylko pozostało notowanie kolejnych przewag koszalińskiej drużyny, w której brylował Arabas. Rzucający AZS zdobył w tej odsłonie wszystkie swoje punkty w tym spotkaniu (15), w tym czterokrotnie trafiał z dystansu przy skuteczności 100 proc.! Ręce same składały się do oklasków. W 18. min na tablicy pojawiła się największa różnica punktowa w pierwszych 20 minutach meczu - 28 pkt (52:24). To był nokaut.
Druga połowa meczu rozpoczęła się od 4 pkt dla gości i przez moment mogło się wydawać, że w tym meczu mogą być jeszcze emocje. Tym bardziej, że koszykarze AZS po powrocie z szatni sprawiali wrażenie lekko rozkojarzonych. To były jednak tylko pozory, bo za chwilę koszaliński walec znowu zaczął nabierać rozpędu. Znów zaczęły wpadać trójki, a tempo gry świetnie kontrolował Swanson. Po jego rzucie za 3 pkt w ostatniej sekundzie trzeciej kwarty AZS prowadził 79:46 i wiadomo było, że Polonia tego meczu nie ma prawa wygrać. Przewaga akademików rosła do połowy ostatniej kwarty. W 35. min, po serii trzypunktowych rzutów Bogdana i Diduszki, różnica sięgnęła 38 pkt (98:60). Na końcówkę meczu J. Nordgaard posłał na parkiet drugą piątkę. Swoją chwilę miał Grys, który zdobył swojego pierwszego kosza dla AZS i od razu były to setne punkty w meczu! Wynik spotkania ustalił akcją 2+1 Diduszko.

AZS Koszalin - Polonia Warszawa 105:69 (23:12, 32:17, 24:17, 26:23)

AZS: Mojica 21 (2x3), Milicic 12 (2x3, 9 as.), Reese 10 (2x3, 9 zb.), Oduok 6, Łuszczewski 4 - Swanson 17 (2x3, 7 zb.), Arabas 15 (4x3), Bogdan 10 (2x3, 5 zb.), Diduszko 8 (1x3), Grys 2, Nordgaard 0, Strach 0.

Polonia: Adams 20 (4x3, 4 prze.), Ansley 9, Johnson 8, Harrington 5 (1x3), Frasunkiewicz 5 (1x3) - Radke 7, Łączyński 7 (2x3, 7 as.), Przybylski 4, Bacik 2, Ludwin 2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!