Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AZS wygrywa ze Stelmetem 66:64 [wideo, zdjęcia]

Rafał Wolny
Zaległy mecz 15. kolejki: AZS Koszalin - Stelmet Zielona Góra 66:64 (22:19, 15:17, 18:12, 11:16).
Zaległy mecz 15. kolejki: AZS Koszalin - Stelmet Zielona Góra 66:64 (22:19, 15:17, 18:12, 11:16). Jacek Wójcik
Koncentracja i twarda obrona przez całe spotkanie pozwoliły Akademikom pokonać faworyzowany Stelmet 66:64 (22:19, 15:17, 18:12, 11:16).
AZS Koszalin - Stelmet Zielona Góra 66:64

AZS Koszalin - Stelmet Zielona Góra 66:64

W meczu w Koszalinie nie zagrał Sek Henry, który we wtorkowy wieczór został zawieszony przez PLK w związku z podejrzeniem o doping. Mimo to skazywany na pożarcie AZS Koszalin jak równy z równym walczył z faworyzowanym Stelmetem Zielona Góra.

Wprawdzie mecz rozpoczął się od szybkiej trójki gości, ale Akademicy nie pozwolili im odskoczyć i przez pierwsze minuty trwała walka kosz za kosz. Znakomicie w zespole z Koszalina grali Jeff Robinson, a przede wszystkim Darrell Harris, który nie robił sobie nic z pilnujących go pod koszem Vladimira Dragicevicia oraz Adama Hrycaniuka. Obsługiwani przez Odeda Brandweina koszalińscy podkoszowi zdobyli do przerwy po osiem punktów.

Pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem AZS 22:19, ale w drugiej znów trwała walka kosz za kosz. Z minuty na minutę w poczynania gości (a zwłaszcza Łukasza Koszarka) wkradała się jednak coraz większa nerwowość i tylko za sprawą Vladimira Dragicevicia (11 pkt.) udawało im się utrzymywać wynik remisowy.

Pod koniec pierwszej połowy dynamiczne wejścia i dobre decyzje rzutowe Bartłomieja Wołoszyna (5 pkt.) pozwoliły Akademikom odskoczyć wprawdzie już na sześć oczek, ale jeszcze przed przerwą zielonogórzanom udało się zniwelować tę przewagę i do szatni oba zespoły udały się przy prowadzeniu 37:36 dla AZS.

Na drugie 20 minut koszalinianie wyszli równie skoncentrowani jak wcześniej i stopniowo powiększali przewagę. Królowali przede wszystkim na tablicach, gdzie raz po raz punkty po ponowieniach zdobywał Jeff Robinson. Dragicević (choć zdobył aż 17 punktów) w wielu momentach nie radził sobie z Harrisem i często wyrzucał piłki za boisko. Swoje w obronie zrobił także Cezary Trybański, którego efektownych bloków rywale wyraźnie się bali. Nieustępliwością w obronie pod koszem koszalinianie zmuszali przyjezdnych do częstych rzutów z dystansu z nieprzygotowanych pozycji.

W efekcie pod koniec trzeciej kwarty Akademicy prowadzili już nawet 10. punktami, a ostatecznie na ostatnie 10 minut wyszli z przewagą siedmiu oczek. W ostatniej odsłonie w końcu goście pokazali determinację i zaczęli odrabiać straty. Głównie za sprawą dobrej gry Przemysława Zamojskiego. Z kolei zmęczonego Brandweina w zespole z Koszalina zastąpił LaceDarius Dunn, który raz po raz zaliczał straty albo podejmował złe decyzje rzutowe.

Przez to Akademicy stracili przewagę i w ostatnich minutach oba zespoły walczyły o zwycięstwo. Wojnę nerwów lepiej wytrzymali koszalinianie, którzy w ostatnich sekundach wyszli na dwupunktowe prowadzenie, którego nie oddali już do końca. Ostatecznie AZS wygrał 66:64 i niespodziewanie jeszcze włączył się o walkę o górną szóstkę. Kolejne spotkanie koszalinianie zagrają z Rosą Radom.

Punkty:
AZS Koszalin: Jeff Robinson 21, Darrell Harris 14, Lace Darius Dunn 10, Oded Brandwein 7, Bartłomiej Wołoszyn 5, Cezary Trybański 4, Piotr Dąbrowski 3, Artur Mielczarek 2, Maciej Raczyński 0.

Stelmet Zielona Góra: Vladimir Dragicevic 17, Przemysław Zamojski 12, Mantas Cesnauskis 9, Aaron Cel 7, Christian Eyenga 7, Łukasz Koszarek 7, Kamil Chanas 3, Adam Hrycaniuk 2, Craig Brackins 0.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!