Ostrzegają, że bakterie chorobotwórcze lęgnące się w jamie ustnej mogą powędrować w dół układu oddechowego i narobić mnóstwo strat.
Wykazał to sondaż przeprowadzony w USA, którym objęto kilkanaście tysięcy osób. - Te same szczepy bakterii, które najpierw atakują płytkę nazębną, wywołując zapalenie przyzębia, powodując przewlekłe stany zapalne oskrzeli i płuc - mówi pomysłodawca badań, Frank Scannapieco z uniwersytetu w Buffallo. - Im więcej zarazków chorobotwórczych występuje w jamie ustnej, tym większe jest prawdopodobieństwo, że część z nich przeniesie się niżej. Ich pojawienie się w oskrzelach nie musi być główną przyczyną choroby. Może jednak wzmóc działanie takich szkodliwych czynników jak dym tytoniowy, alergeny lub związki chemiczne drażniące błonę śluzową - mówi naukowiec.
Rzecz jasna nie każda osoba, która nie dba o higienę jamy ustnej, od razu zapada na chroniczne zapalenie oskrzeli czy rozedmę płuc. Jeżeli jednak ktoś, kto ma wrażliwy układ oddechowy, powinien dokładnie kontrolować stan swoich dziąseł i zębów, czyścić je, no i odwiedzać systematycznie stomatologa - zalecają amerykańscy badacze. W Polsce na przewlekłe zapalenia oskrzeli zapada regularnie mnóstwo ludzi. Za główny czynnik sprzyjający rozwojowi choroby uważa się palenie papierosów.
Nałóg powoduje często rozwój dolegliwości zwanej nieżytem palacza. Jej charakterystycznymi objawami są poranny kaszel i wykrztuszanie wydzieliny. Z czasem może to prowadzić do rozedmy płuc i rozwoju niewydolności krążenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?