Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bałagan przy ul. Lubiatowskiej w Koszalinie. Jak nie ludzie, to dziki. Balują, śmiecą i odchodzą

Krzysztof Marczyk
Krzysztof Marczyk
Tak wyglądał w weekend teren rekreacyjny przy placu zabaw przy ulicy Lubiatowskiej w Koszalinie
Tak wyglądał w weekend teren rekreacyjny przy placu zabaw przy ulicy Lubiatowskiej w Koszalinie Czytelnik
W ostatni weekend bywalcy terenu rekreacyjnego przy ulicy Lubiatowskiej w Koszalinie pozostawili przy wiatach i w śmietnikach sporo śmieci. A darmową wyżerkę miały jeszcze dziki, które również postanowiły odwiedzić to miejsce. Co gorsza, to nie jedyne miejsce w tej okolicy, które wygląda jak pobojowisko.

Wiele wskazuje na to, że w nocy z soboty na niedzielę balangowicze na specjalnym do tego przygotowanym terenie rekreacyjnym (są wiaty, jest palenisko) bawili się nadzwyczaj dobrze. Szkoda tylko, że nazajutrz, gdy rodzice z dziećmi przyszli na pobliski zabaw, ujrzeli przykry widok. Stery porozrzucanych śmieci, opakowań, resztek jedzenia, butelek.

- To ludzie są największymi szkodnikami, brakuje kultury i chyba tylko nocne patrole służb i praca ekip sprzątających 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu mogłaby trochę tę sytuację poprawić - mówi nam jeden z czytelników, który z córką wybrał się na wspomniany plac zabaw. - Ale jak wiemy, nie jest to możliwe, by wszystkich upilnować. To ewidentny brak kultury - dodaje.

- Ludzie to jedno, ale dysponujemy nagraniami, na których widać, że w tej okolicy były w weekend dziki, które w poszukiwaniu łatwego pożywienia splądrowały co się dało przy wiatach i śmietnikach - powiedział nam Marcin Żełabowski, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Transportu w Koszalinie. - Problem jest wiec złożony i nie tak oczywisty. To miejsce sprzątane jest regularnie, ale najwidoczniej przed przyjazdem pracowników do akcji wkroczyły zwierzęta, które rozniosły śmieci po okolicy. Chcemy wprowadzić jakieś środki zaradcze, ale na razie trudno powiedzieć, jak dokładnie miałoby to wyglądać - dodał.

Zaznaczmy, że na tym terenie monitoringu nie ma, ale niewykluczone, że projekt jego zainstalowania zostanie zgłoszony do którejś z edycji Koszalińskiego Budżetu Obywatelskiego.

Na śmieciowy problem w innej okolicy wskazuje nasz czytelnik. - Proszę spojrzeć, co się się dzieje w lasku na Rokosowie, przy ulicach Topolowej i Mirtowej - mówi nam pan Zbigniew Kos z Ligi Ochrony Przyrody. - Leżą tu całe sterty podrzuconych śmieci, w tym odpady budowlane. Do tego, z racji ustronnej lokalizacji, nie brakuje tu miłośników imprezowania pod chmurką, którzy naturalnie nie zamierzają po sobie posprzątać - dodaje.

A przecież są w Koszalinie odpowiednie miejsca do składowania takich odpadów. Przypomnijmy, że chodzi o tzw. Punkty Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przy ul. Komunalnej 5 oraz Na Skwierzynkę 2. Czynne od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-16.00 oraz w soboty w godz. 8.00-13.00. W razie dodatkowych pytań, można dzwonić także pod numer telefonu: 505-062-184 lub 508-373-464. W przypadku odpadów budowlanych powyżej 100 kg można je oddawać odpłatnie w punkcie przy ulicy Władysława IV 149. Odpady budowlane w ilości do 100 kg w ciągu roku na gospodarstwo domowe przyjmowane są w podanych wyżej PSZOK-ach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera