Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Baltic Pipe niepotrzebne? Adam Jarubas dla polskatimes.pl: Stanowczo nie zgadzam się z oceną Pawlaka

Blanka Aleksowska
Blanka Aleksowska
– Nie wiem, skąd taka opinia na temat Baltic Pipe u premiera Pawlaka, ale stanowczo się z nią nie zgadzam. Polska potrzebuje dywersyfikacji źródeł energii. Rosja wciąż jest głównym dostawcą gazu do Europy i używa tego jako narzędzia nacisku – podkreśla w rozmowie z portalem PolskaTimes.pl Adam Jarubas, poseł PSL do Parlamentu Europejskiego i były kandydat tej partii na prezydenta.

– Moim zdaniem dodatkowy gazociąg do Polski nie jest potrzebny. W 2010 r. podpisaliśmy aneks do umowy z Rosjanami, który pozwolił na rewers wirtualny na gazociągu jamalskim. Następnie zaczął działać także rewers fizyczny. Mamy możliwość importu gazu z kierunku zachodniego. Budowa nowego gazociągu jest bezzasadna – stwierdził Waldemar Pawlak w wywiadzie dla poniedziałkowej "Rzeczpospolitej". Były premier i prezes PSL ocenił, że za budowę Baltic Pipe "zapłacą odbiorcy".

– Gazociąg jamalski będzie więc stabilną infrastrukturą, z której nie będziemy korzystać. Baltic Pipe będzie bardzo drogim pomnikiem polskiego rządu. Nic więcej – powiedział.

Wypowiedź Pawlaka na temat Baltic Pipe wywołała spore kontrowersje i krytykę ze strony wielu ekspertów ds. energetyki oraz stosunków międzynarodowych. Inwestycja w ten gazociąg ma zapewnić Polsce gaz z Szelfu Norweskiego, a tym samym uniezależnić nas dostaw tego surowca z Federacji Rosyjskiej.

Jarubas: Gruntownie nie zgadzam się ze słowami Pawlaka

– Mam dokładnie odwrotną opinię od opinii Waldemara Pawlaka na temat Baltic Pipe. Rozumiem, że ma swoje doświadczenia i swoją ocenę, przez wiele lat współtworzył polską politykę energetyczną. Dywersyfikacja źródeł energii jest jednak już od pewnego czasu konsensusem politycznym – podkreśla w rozmowie z polskatimes.pl Adam Jarubas, eurodeputowany PSL oraz były samorządowiec i kandydat na prezydenta ludowców. Jak wskazuje, Polska musi zmniejszać swoją zależność energetyczną od Rosji, która używa dostaw surowców jako narzędzia nacisku na Europę.

– Rosja jest wciąż głównym dostawcą gazu do Europy i wykorzystuje ten fakt jako swoją broń, środek do odgrywania coraz większej roli geopolitycznej. Uważam, że dywersyfikacja źródeł energii i wszystkie inwestycje, które mają w związku z tym miejsce - a więc także Baltic Pipe - są ważne. Zmniejszamy w ten sposób wpływy i możliwości wywierania wpływu przez Rosję – mówi nam Jarubas.

Polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego zaznacza, że takie inwestycje są też istotne z perspektywy ostatnich niepokojących wydarzeń na Wschodzie, które budzą obawy przed wybuchem konfliktu zbrojnego.

– Polska powinna mieć różne opcje i źródła energii, bo wtedy może także negocjować lepsze ceny dostaw tych surowców, także od samej Rosji. Pewnie trudno będzie całkowicie odciąć się od importu z tego kierunku, ale sam fakt, że będziemy posiadali alternatywne możliwości, jest dla Polski ważny i korzystny. Gaz będzie w najbliższych latach pełnił rolę paliwa przejściowego na drodze do mniej emisyjnych źródeł, więc jest to dla nas surowiec kluczowy – wyjaśnia Adam Jarubas. Dodaje, że nie rozumie opinii Waldemara Pawlaka w kwestii Baltic Pipe.

– Nie wiem skąd taka ocena, nie miałem okazji rozmawiać z premierem Pawlakiem, ale gruntownie się z nim nie zgadzam – podkreśla w rozmowie z portalem polskatimes.pl.

"Skoro tak mówi, to ma rację"

Na antenie Polskiego Radio 24, wypowiedź Pawlaka skomentował także Stefan Krajewski. Polityk PSL, zapytany o ocenę tych słów przez Dorotę Kanię, stwierdził, że jeśli Waldemar Pawlak "mówi coś w tej kwestii, to ma rację". – Gdyby dziś obowiązywały umowy, które podpisał Waldemar Pawlak, ceny gazu byłyby zupełnie inne. Waldemar Pawlak natomiast ma ogromne doświadczenie, jeśli chodzi o energetykę i zarządzanie gospodarką – mówił Krajewski. – Jeśli chcemy uniezależnić się od dostaw gazu z Rosji, to poprzez Baltic Pipe będziemy uzależniać się od dostaw z innych krajów – powiedział polityk PSL.

Gazociąg Baltic Pipe, składający się z kilku odcinków biegnących m.in. po dnie Bałtyku oraz przez terytorium Danii, ma być oddany do użytku jesienią 2022 roku. Pod koniec tego roku kończy się także ważność tzw. kontraktu jamalskiego, na podstawie którego Polska otrzymuje błękitne paliwo od Rosji. Rząd Mateusza Morawieckiego zapowiedział, że nie będzie przedłużać tej umowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Baltic Pipe niepotrzebne? Adam Jarubas dla polskatimes.pl: Stanowczo nie zgadzam się z oceną Pawlaka - Portal i.pl