Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bałtyk i Gwardia jednym głosem: „Chcemy budowy nowego stadionu”

Piotr Polechoński
Piotr Polechoński
Stadion Gwardii Koszalin. Czy powstanie tu nowy obiekt?
Stadion Gwardii Koszalin. Czy powstanie tu nowy obiekt? Radek Koleśnik
Kilka dni wystarczyło, aby ponad 1000 osób wsparło ideę budowy nowego stadionu Gwardii. Taki jest efekt apelu prezesów koszalińskich klubów piłkarskich Gwardii i Bałtyku. - Nowy stadion jest dla miasta niezbędny - zgodnie podkreślają.

Kilka dnia temu na konferencji prasowej razem wystąpili Jarosław Burzak, prezes Gwardii Koszalin, oraz Dariusz Płaczkiewicz, prezes Bałtyku Koszalin. Wspólnie ogłosili palącą potrzebę budowy w Koszalinie nowego stadionu w miejscu, gdzie od lat 70. stoi stadion Gwardii (jest w fatalnym stanie technicznym, który z roku na rok się dramatycznie pogarsza). Reprezentując koszalińskie środowisko piłkarskie, zaapelowali do władz miejskich, wojewódzkich i państwowych o pomoc w budowie takiego stadionu, przede wszystkim w jego sfinansowaniu (potrzeba około 100 mln zł). - Jeśli myślimy o rozwoju sportu w mieście i chcemy w przyszłości rozgrywać mecze na stadionie nowoczesnym, z którego wszyscy będziemy dumni, a kibice będą mieli godne warunki do oglądania meczów, to taki stadion w Koszalinie po prostu musi zostać zbudowany - podkreślali zgodnie obaj prezesi. Poinformowali też o uruchomieniu specjalnego serwisu internetowego „Nowy stadion dla Koszalina”. Można tutaj znaleźć informacje o idei budowy stadionu piłkarskiego oraz wesprzeć akcję poprzez wypełnienie petycji w sprawie budowy obiektu.

- Przez te kilka dni, jakie minęły od naszego apelu, petycję z poparciem wypełniło już ponad tysiąc osób. Jest to bardzo dużo, więcej niż się spodziewaliśmy, z czego bardzo się cieszymy i za co bardzo dziękujemy - mówi Jarosław Burzak. - A co najważniejsze, pokazuje to, jak bardzo temat budowy stadionu dla koszalinian jest ważny i jakie idea ta ma wśród nich duże poparcie. Co warte jest podkreślenia, to to, że nasza inicjatywa jest wspólna, wychodzi od dwóch klubów, innymi słowy jednoczy całe koszalińskie środowisko piłkarskie. Trzeba też pamiętać o tym, że nowoczesny stadion piłkarski nie jest tylko niezbędnym warunkiem do rozwoju piłki nożnej w Koszalinie, ale też ważnym elementem budowy wizerunku miasta jako najważniejszego ośrodka miejskiego na Pomorzu Środkowym - podkreśla prezes Gwardii. Dodaje też, że w tej chwili nie ma jeszcze gotowego scenariusza, jak dalej rozpoczęta akcja ma być prowadzona. - Taki plan powstanie za jakiś czas. Na razie chcieliśmy oddolnie jako środowisko piłkarskie w Koszalinie tę ideę nagłośnić i zobaczyć, na jakie wsparcie możemy liczyć - podkreśla prezes Burzak.
Głosów wsparcia nie brakuje. M.in. „za” budową nowego stadionu wypowiedział się Mirosław Okoński, piłkarska legenda Gwardii Koszalin. - Kiedy przychodzę na mecze Gwardii, ze smutkiem patrzę na stadion i jego otoczenie. To tak naprawdę ruiny stadionu. To wstyd, żeby drugie co do wielkości miasto w województwie nie miało przyzwoitego obiektu piłkarskiego. Akcję budowy nowego stadionu przy ulicy Fałata w Koszalinie popieram z całego serca - mówi wielokrotny reprezentant Polski.

Czy nowy stadion powstanie?
Droga do nowego stadionu w Koszalinie jest długa i trudna, co przyznają prezesi Gwardii i Bałtyku. Szczególnie, że w tle jest polityczny konflikt między Koszalinem, a wojewódzkimi władzami.

Pełne wsparcie dla idei budowy stadionu w Koszalinie w miejscu starego obiektu Gwardii deklarują koszalińskie władze. - W pełni popieramy inicjatywę obu klubów, a prezydent Piotr Jedliński będzie wszędzie, gdzie to tylko możliwe szukał finansowego wsparcia, aby móc taki stadion wybudować - podkreśla Robert Grabowski, rzecznik prezydenta Koszalina.

Piotr Jedliński kilka tygodni temu nagłośnił temat braku w Koszalinie nowego stadionu, gdy w liście otwartym do Olgierda Geblewicza, marszałka województwa, wyliczył drogie, warte pół miliarda złotych inwestycje w Szczecinie i wypomniał, że Koszalin jest przez Geblewicza pomijany. Pytał też, gdzie jest 100 mln dla Koszalina, bo tyle będzie kosztował nowy stadion i zwrócił się o zabezpieczenie w budżecie województwa takiej właśnie kwoty na ten ważny dla „miasta i regionu cel”. Marszałek w odpowiedzi zarzucił prezydentowi, że ten albo nie zna zasad finansowanie sportu ze środków unijnych, ale dopuszcza się celowej politycznej awantury. - Określenia typu „polityczna awantura” nie przeszkodzą panu prezydentowi w podejmowaniu kolejnych zabiegów w sprawie zdobywania środków. Stadion w Koszalinie nie ma barw politycznych tylko koszalińskie o czym świadczy już ponad 1000 głosów poparcia pod inicjatywą Klubów Bałtyk i Gwardii - dodaje rzecznik ratusza.

Z kolei wicemarszałek województwa Tomasz Sobieraj już wcześniej, podczas spotkania z mediami , sugerował, by prezydent Koszalina wziął przykład z władz Szczecina, które świetnie poradziły sobie w meandrach dotacji i potrafiły zdobyć pieniądze na nowoczesny stadion na przykład z Ministerstwa Sportu. Bo dotacji unijnych bezpośrednio na inwestycje sportowe - niestety - nie ma.

- Planuję spotkanie z Panem Piotrem Jedlińskim, Prezydentem Koszalina w sprawie poprawy infrastruktury sportowej w mieście. Tak duże miasto potrzebuje ładnego stadionu i lepszych warunków do szkolenia młodzieży - napisał wczoraj w mediach społecznościowych Maciej Mateńko, prezes ZZPN.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera