Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bałtyk Koszalin - Kotwica Kołobrzeg. Sparing na wodzie

Krzysztof Marczyk [email protected]
Zawodnicy obu ekip zaangażowaniem chcieli przekonać do siebie trenerów.
Zawodnicy obu ekip zaangażowaniem chcieli przekonać do siebie trenerów. Radek Koleśnik
Piłka nożna: Bałtyk Koszalin - Kotwica Kołobrzeg 1:1 (1:0). Solidne przetarcie obu ekip w meczu sparingowym. Warunki dyktowała jednak kapryśna aura.

Bałtyk i Kotwica przez całą pierwszą połowę grać musiały w strugach deszczu. Najszybciej w tych okolicznościach odnalazł się zespół z Koszalina i to on przeważał od początku spotkania. Kołobrzeżanie zostali zepchnięci na swoją połowę. Z czasem walka przeniosła się na środek pola, a Bałtyk oddał inicjatywę Kotwicy. Śliska i grząska murawa wyraźnie sprawiała kłopoty obu drużynom, które nie mogły poważnie zagrozić bramce rywala. Do 15. minuty mimo wszystko to podopieczni Wojciecha Polakowskiego dominowali na boisku, okazjonalnie pozwalając przeciwnikom na wyprowadzanie kontrataków, które jednak kończyły się niepowodzeniem. Skuteczny okazywał się nieustanny pressing Bałtyku, który niekiedy wręcz uniemożliwiał Kotwicy wyjście ze swojej połowy. Dobra gra gospodarzy została nagrodzona w 30. minucie. Wtedy to technicznym uderzeniem popisał się Damian Kupisz po dobrym podaniu Łukasza Duszkiewicza. - Ewidentnie zawiodła tutaj gra w środku pola. Tego podania wcale miało nie być - ocenił Maciej Wachowski, trener Kotwicy. Koszalinianie koniecznie chcieli pójść za ciosem, ale zabrakło skuteczności przy kolejnych akcjach.
Po przerwie wyszły zupeł-nie inne jedenastki, bo obaj szkoleniowcy chcieli przetestować cały dostępny skład, w tym kilku nowych graczy, przebywających obecnie na testach. Odmieniła się także pogoda, przez co w drugiej części spotkanie było bardziej żywiołowe i obfitowało w strzały z dystansu. Jeden z nich okazał się także skuteczny i dał Kotwicy wyrównanie: w 60. minucie kapitalnie z 18 metrów strzelił Tomasz Piekarski. - Zdecydowanie był najbardziej wyróżniającym się piłkarzem w mojej drużynie. Nie tylko zdobył bramkę, ale również znakomicie rozgrywał piłki - zachwalał Wachowski.
Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie, mimo kilku okazji z obu stron. - To był po prostu udany sparing - powiedział Polakowski. - Mieliśmy dobrze przygotowaną murawę i wymagającego rywala, od którego można czegoś się nauczyć, jestem więc zadowolony z pierwszego meczu - podsumował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!