Barbara Hope: Tylko pielęgniarstwo!

Pani Barbara Hope 39 lat temu, prosto po szkole pielęgniarskiej, trafiła do pracy w szpitalu na oddziale urologicznym. - Tak, to było za czasów mojej młodości - zorganizowane, młode dziewczyny szły do szpitala, by tam zdobywać szlify - wspomina. - Potem była chirurgia ogólna i w końcu przychodnie. Elkap, w którym już chyba doczekam emerytury, to moja trzecia przychodnia.

Z perspektywy przepracowanych lat pani Barbara mówi, że nie mogła trafić lepiej. - Bardzo lubię swoją pracę. To, że na co dzień przebywam z ludźmi, i to, że mogę im pomagać. Czasem myślę: co innego mogłabym robić w życiu? Wniosek zawsze mam ten sam: tylko to, moje pielęgniarstwo.

Barbara Hope mówi, że bardzo lubi pomagać, dlatego zawód, który wykonuje, jest dla niej idealny. - Lubię się opiekować innymi. Lubię być pomocna - wyjaśnia.
Pacjenci bardzo doceniają takie podejście. Dowodem na to są nie tylko wysokie notowania w naszym tegorocznym rankingu, ale i we wcześniejszych jego edycjach. - Na co dzień spotykam się w wieloma dowodami sympatii. Czasem jest to po prostu szeroki uśmiech, innym razem kilka ciepłych słów.

Czasem zdarza się, że chory wita mnie słowami: "O, moja ulubiona pielęgniarka". Nawet , jeśli za kilka dni tak samo przywita moją koleżankę, to nie ma to znaczenia - śmieje się nasza rozmówczyni. - Dla mnie oraz dla moich współpracowników bardzo ważne jest tworzenie dobrej atmosfery w naszej przychodni, szczególnie dla pacjentów. Nie zawsze możemy im w pełni pomóc, ale chcemy, by wiedzieli, że się staraliśmy.