Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bardziej restrykcyjne badania techniczne samochodów

Jakub Oworuszko AIP
Piotr Krzyzanowski/Polska Press
Kierowcy nie będą mogli już usuwać wykrytej usterki w trakcie przeglądu. Koszt wtórnej weryfikacji - na tej samej stacji kontroli pojazdów – wyniesie od 13 do 36 złotych, w zależności od wagi usterek. Klient będzie też mógł - po 14 dniach oraz w innej Stacji Kontroli Pojazdów – wykonać badanie, ale w pełnym zakresie i w związku z tym z pełną opłatą jak za badanie pierwotne, w którym stwierdzono usterki.

Znowelizowane przepisy ustawy o ruchu drogowym dotyczące Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP) wprowadzają zmiany dotyczące m.in. okresowych badaniach technicznych pojazdów. Nowe prawo zacznie obowiązywać od 13 listopada.

Jak informuje Instytut Transportu Samochodowego, celem nowych przepisów ma być poprawa jakości danych w państwowym rejestrze oraz wzrost bezpieczeństwa w zakresie ruchu drogowego i obrotu pojazdami.

Zgodnie z nowelizacją, kierowca będzie zobowiązany do wniesienia opłaty za badanie techniczne jeszcze przed rozpoczęciem badania, a nie jak zwyczajowo do tej pory, po przeglądzie. Od zasady płatności z góry będzie wyjątek w przypadku rozliczenia usługi na podstawie faktury VAT z odroczonym terminem płatności, dedykowany np. przedsiębiorcom zarządzającym flotą pojazdów.

To jest ciekawe, KLIKNIJ i przeczytaj

Kierowcy nie będą mogli już usuwać wykrytej usterki w trakcie przeglądu. Jeśli diagnosta znajdzie usterkę skutkującą wynikiem negatywnym badania technicznego będzie zobligowany do określenia jego wyniku jako „negatywny” i przekazania do CEP informacji o tym fakcie wraz z kodem usterki. Nie będzie możliwości przerwania badania w celu umożliwienia usunięcia wad, a kierowca nie będzie mógł liczyć na zwrot pieniędzy. Krytyczny wynik badania zobliguje klienta do usunięcia uchybień w ciągu 14 dni i ponownego wykonania badania pod ich kątem.

To Cię może zaciekawić. KLIKNIJ i przeczytaj:

Zamiast łykać mało smaczny magnez, sięgnij po...

Koszt wtórnej weryfikacji - na tej samej stacji kontroli pojazdów – wyniesie od 13 do 36 złotych, w zależności od wagi usterek. Klient będzie też mógł - po 14 dniach oraz w innej Stacji Kontroli Pojazdów – wykonać badanie, ale w pełnym zakresie i w związku z tym z pełną opłatą jak za badanie pierwotne, w którym stwierdzono usterki.

Jak przekonuje ITS, dzięki zmianom w przepisach inni diagności będą posiadać informacje o tym, dlaczego konkretny pojazd nie przeszedł okresowego przeglądu. Tym samym ograniczy to zjawisko migracji części kierowców do stacji kontroli, w których bez względu na stan techniczny pojazdu, uzyskują pozytywny wynik badania.

Dzięki nowym przepisom zakup samochodu używanego będzie pewniejszy, ponieważ do CEP będzie trafiać więcej informacji - o zabezpieczeniach na pojeździe, w tym jego zajęciu przez organ egzekucyjny czy o zabezpieczeniu majątkowym, a także dane o istotnych szkodach powypadkowych (w przypadku pojazdów nieubezpieczonych) napływające z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

W CEP znajdą się też informacje o zatrzymanych dowodach rejestracyjnych i pozwoleniach czasowych przez służby kontroli ruchu drogowego. Od 13 listopada grono podmiotów mających uprawnienia do zatrzymywania przedmiotowych dokumentów poszerzy się o Straż Graniczną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Bardziej restrykcyjne badania techniczne samochodów - Strefa Biznesu