Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bardzo drogie śmieci, mnóstwo polityki i groźba wszawicy w przedszkolach - to wszystko na sesji

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Kołobrzescy radni z proprezydenckich klubów Kołobrzescy Razem i Nowy Kołobrzeg, przegłosowali w poniedziałek wysokie podwyżki opłat za śmieci. Opozycja była przeciw. Gdy głosowano projekty towarzyszące głównej uchwale, radni PiS opuścili salę.

Stało się. Kołobrzeg dołączył tych samorządów, w których dostosowanie się do śmieciowych wymogów unijnych, przełoży się na drastyczny wzrost cen za odbiór odpadów. Rosną przede wszystkim opłaty za korzystanie ze środowiska i koszty utylizacji odpadów. Cena zagospodarowania 1 tony niesegregowanych odpadów na składowisku w Rymaniu, w przyszłym roku ma skoczyć z 265 zł do ponad 400 zł. Sprawa jest poważna, bo kołobrzeżanie marnie segregują. Jak wskazywała prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska, według nowego, rządowego algorytmu (który jeszcze nie wszedł w życie), recykling w ich wydaniu sięgałby tylko 7,2 procent, przy wymagalnych ... 50. Ta różnica, jeśli sytuacja się nie zmieni, oznacza wizję wysokich kar nakładanych na samorządy. - A od 2021 r. wszystkie odpady będą musiały być segregowane.
Adam Hok, z Nowego Kołobrzegu mówił o przełomowym roku 2020 i potrzebie przyspieszonej edukacji wszystkich, od najmłodszych emerytów. - Problem czystości miast zaczyna się od tolerancji na papierek rzucony na chodniku, a kończy na braku segregacji i podrzucaniu śmieci sąsiadowi.

Nowe stawki od lutego

Radni przegłosowali, że dzisiejsza stawka 3,30 zł od m sześciennego wody (bo taki system przyjął kurort) skoczy o blisko 100 procent - do 6,54 zł. Kto nie będzie segregował , zapłaci nie 4,95 zł, a 26,16 zł za m sześć. (średnie zużycie to 3 m sześć. na osobę).
Opozycja - radni PiS i Obywatelski Kołobrzeg Jacka Woźniaka, byli przeciw, wskazując, że rządzący przez 12 lat Janusza Gromek (PO, był prezydentem do ub. roku), nie zadbał o stopniowe, niewielkie podwyżki, brak konsultacji z mieszkańcami (spotkanie owszem było, ale tylko z zarządcami nieruchomości i to już po głosowaniach projektu uchwały w komisjach rady) i działań osłonowych, które wsparłyby najuboższych. Wskazywali na braki systemu, który nie chroni mieszkańców domów wielorodzinnych (z blokami na czele) przed odpowiedzialnością zbiorową, jeśli trafi im się sąsiad, który śmieci nie segreguje. - Będzie trzeba dyżury przy śmietniku, czy co? - pytali. Snuli jeszcze inną wizję konsekwencji podwyżek: - Obawiam się, że znowu pojawią się wszy w przedszkolu – powiedział radny PiS Bartosz Bieńkowski, powołując się na historię z przedszkola córki sprzed lat. - Bo ludzie przestali się myć!

Jak to się robi w Sopocie

Jacek Woźniak wskazywał na Sopot, w którym podwyżka sięgnie raptem 29 procent. Tam od czerwca stała opłata miesięczna dla niesegregujących, to : 35zł od gospodarstwa domowego, z dopłatą zależną od ilości zużytej wody, 9,50zł za każdy rozpoczęty m sześc., powyżej 4m. Kto segreguje, płaci mniej. Stała opłata miesięczna to 18zł od gospodarstwa domowego, z dopłatą 4,80zł za każdy rozpoczęty m sześc. powyżej 4m. Ryczałtowa stawka opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi zbieranymi w sposób selektywny dla rodzin, które wychowują troje lub więcej dzieci to 30zł miesięcznie niezależnie od zużywanej wody.

Mają metę w Kołobrzegu, niech płacą

Jacek Woźniak wskazywał, że słabością kołobrzeskiego systemu jest nie dokładanie się do jego kosztów stałych przez właścicieli mieszkań kupionych w Kołobrzegu przez właścicieli spoza miasta, którzy przyjeżdżają na weekendowe wypady lub traktują kołobrzeskie lokum jako apartamenty pod wynajem : - Jeżeli kogoś stać żeby sobie kupić, mówiąc kolokwialnie, metę w Kołobrzegu, to powinien wiedzieć, ze to dla niego zaszczyt, że może zamieszkiwać w Kołobrzegu.
Maciej Bejnarowicz przypominał pomysł na 25 ekopawilonów (z pracownikami segregującymi dodatkowo śmieci). Wskazywał, że magistrat nie szuka innych, korzystniejszych rozwiązań. - Kryzys to szansa. Możemy być samowystarczalni. Mamy „zieleń” (MZZDiOŚ) i pomysły. Ale łatwiej jest płynąć z falą podwyżek.

PiS nam to zafundował

Prezydent Anna Mieczkowska (PO) ripostowała, że samorządy dostosowują się do ustawy znowelizowanej właśnie przez rząd PiS: - Trzeba przeczytać nowelę tej ustawy , żeby wiedzieć kto nam to zafundował. Nie mamy wyjścia, musimy się dostosować.
- Ta uchwała weszła w życie 6 września, jak więc mieliśmy się do niej przygotować? - pytał szef klubu Kołobrzescy Razem, Bogdan Błaszczyk. Prezydent przekonywała, że to nie koniec poszukiwań rozwiązań, które odciążą mieszkańców: - Zrobię wszystko, żeby te zmiany były jak najmniej dokuczliwe.
Zachęcała wszystkich do wspólnego poszukiwania sposobu na odciążenie mieszkańców, ale też podkreślała, że kołobrzeżan czeka

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kolobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto