Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie mniej porodówek

Anna Miszczyk
Remont porodówki w Policach rozpoczął się jesienią. Teraz robotnicy wykonują głównie prace elektryczne i poprawiają hydraulikę.
Remont porodówki w Policach rozpoczął się jesienią. Teraz robotnicy wykonują głównie prace elektryczne i poprawiają hydraulikę. Fot. Krzysztof Cichomski
Klinika Neonatologii i Medycyny Matczyno-Płodowej przeniesie się do Polic. W Szczecinie zostaną trzy porodówki.

W polickim szpitalu kończy się remont pomieszczeń, w których mają się znaleźć obie kliniki z Unii Lubelskiej (po przeniesieniu zostaną one połączone). Część oddziału jest już wykończona, w części wykonywanie są podłogi i wykładane kafelki. Na korytarzach zamocowano stelaże na podwieszane sufity. Porodówka zostanie otwarta prawdopodobnie pod koniec czerwca.

- Jesteśmy w trakcie ustalania terminów zakończenia prac i odbioru - mówi Kinga Brandys z Pomorskiej Akademii Medycznej.

Jeszcze niedawno w Szczecinie działało pięć porodówek. Wkrótce pozostaną tylko trzy: w Szpitalu Wojskowym, na Pomorzanach i w Zdrojach. Po likwidacji Szpitala Miejskiego rodzi się w nich więcej dzieci.

- W pierwszym kwartale ubiegłego roku w Zdrojach było 415 porodów, w tym roku już 490, czyli o 75 więcej - wylicza prof. Zbigniew Celewicz, wojewódzki konsultant ds. ginekologii i położnictwa, który pracuje w szpitalu w Zdrojach.
Rok temu, w pierwszym kwartale, w Szpitalu Wojskowym urodziło się 122 dzieci, obecnie już 185, na Pomorzanach - 309, teraz - 377, czyli o 68 więcej. Wzrosła też liczba porodów w szpitalu przy ul. Unii Lubelskiej (w pierwszym kwartale ub. r - 202, teraz - 312)

Wkrótce trzy szczecińskie szpitale mogą być oblężone, bo po przenosinach oddziałów z Unii Lubelskiej nie wszystkie kobiety będą chciały jechać do oddalonych o 15 kilometrów Polic.

- Nie ma zagrożenia, że w Szczecinie zabraknie łóżek dla rodzących - twierdzi Zbigniew Celewicz.

Nie można jednak wykluczyć, że któregoś dnia jedna z porodówek nie będzie już miała wolnego miejsca. - Ale takie sytuacje mogą się zdarzyć w każdym szpitalu, kiedy zgłosiłoby się jednego dnia 20 kobiet - mówi konsultant.

Zdaniem profesora Celewicza, dla wielu kobiet dojazd do Polic nie będzie przeszkodą, bo liczy się jakość usług. Po remoncie policki szpital może być dla nich nawet atrakcyjniejszy.

- Obie kliniki spełniają światowe standardy, zwłaszcza sale porodowe. Będzie kilka sal pojedynczych, wszystkie sale mają osobne łazienki - mówi Kinga Brandys.
- Oczywiście liczy się jakość, ale nie tylko pomieszczeń - mówi pani Małgorzata, szczecinianka, która niedawno rodziła w szpitalu w Pyrzycach. - Do Pyrzyc pojechałam specjalnie, bo tam pracuje lekarz, który opiekował się mną przez cały okres ciąży. Miałam do niego po prostu zaufanie. Myślę więc, że jeśli kobieta nie zacznie rodzić nagle i karetka nie zawiezie jej do przypadkowego szpitala, wybierze ten, o którym ma najlepsze zdanie. Być może jakaś kobieta będzie chciała pojechać do Polic.

Profesor Celewicz zwraca uwagę, że Szczecin postrzegany jest dziś w połączeniu z Policami. Mieszkańcy Polic przyjeżdżają leczyć się do Szczecina i na odwrót.

W samym Szczecinie rodzą dziś nie tylko szczecinianki, ale też mieszkanki Chojny, Pyrzyc, Świnoujścia, Drawska, Sławna czy Koszalina. - W Szczecinie jest dziś więcej porodów niż w całej reszcie województwa. Tutaj są większe możliwości diagnostyki i opieki, intensywna terapia noworodka - wyjaśnia konsultant.

Większość kobiet dojeżdża do szpitala samochodem. W nagłych przypadkach karetka zawiezie rodzącą do najbliższego szpitala, albo tam, gdzie to jest wskazane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!