Będzie nowa komenda policji w Szczecinku

Choć budowa to za dużo powiedziane, bo na razie burzony jest budynek koszarowy, w którymś kiedyś planowano ulokować policjantów. Nowa komenda zostanie tu wzniesiona od podstaw.

Gmach przy Polnej był jednym z lepiej zachowanych w chwili, gdy ze Szczecinka wyprowadzało się wojsko. Później zmienił się w ruinę, choć trzeba przyznać, że solidną, bo Niemcy wznieśli obiekt na potrzeby armii.

- Koszarowiec ma grube mury i potężne żelbetowe stropy - mówi Janusz Paszkiewicz, właściciel firmy Dalbet, przeprowadzającej rozbiórkę.

Przeciwlotnicza konstrukcja poddasza ma grubość 25 centymetrów i kształt dachu, który ukazał się po zdjęciu dachówki. Jeszcze grubsze (40 cm) są stropy piwnic.
Budowlańcom trochę szkoda burzyć tak porządny gmach, który przetrwał ponad 70 lat bez poważniejszego remontu, w tym siedem lat totalnej demolki i dewastacji po wyprowadzce armii.

- Znaleźliśmy nawet deski w podłodze z niemiecką kartką spedycyjną z lat 30. XX wieku - mówi jeden z robotników.

Dalbet z rozbiórką upora się do początku listopada. Później do pracy ma się zabrać zakład pomocniczy przy koszalińskim więzieniu. To tańszy sposób na dobrnięcie do końca inwestycji, która była przez komendę wojewódzką policji odkładana z roku na rok. Najnowszy pomysł to wzniesienie nowej komendy policji "pod klucz". - Gmach ma stanąć równolegle do ulicy Polnej - mówi Janusz Paszkiewicz.

Miejmy nadzieję, że tym razem inwestycja będzie miała więcej szczęścia niż do tej pory. Przypomnijmy, że początkowo planowano w koszarowcu ulokować policję, straż miejską, strażaków, a nawet część sądu. Najbardziej zaawansowany, a nawet gotowy był projekt wspólnej siedziby komendy policji i straży pożarnej. Ale na koniec na placu boju została sama policja.

Zeszłego lata inwestycja na Polnej miała już ruszyć, ogłoszono nawet przetargi, ale jeden unieważniono po proteście, a z drugiego policja sama się wycofała. Potem uznano, że zamiast remontować koszarowiec, lepiej będzie nową komendę wznieść od podstaw.

- Nowy budynek będzie miał prawie 3 tys. metrów kw. powierzchni, do tego garaże, myjnię, wiaty i kojce dla psów - mówi Alicja Bierbasz z biura prasowego KWP w Szczecinie. - Z budową chcemy się uporać w dwa lata.