Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Belgia - Polska 6:1. Fatalny występ Biało-Czerwonych w Brukseli

Filip Bares
Filip Bares
KENZO TRIBOUILLARD/AFP/East News
Eksperymenty Czesława Michniewicza odbiły się czkawką w środowy wieczór w Brukseli. Reprezentacja Polski przegrała w 2. kolejce Ligi Narodów aż 1:6 z Belgią i wynik jest dobrym odzwierciedleniem gry.

W minioną środę podopieczni Czesława Michniewicza wygrali na inaugurację tegorocznej Ligi Narodów z Walią 2:1 po golach Jakuba Kamińskiego i Karola Świderskiego. W Brukseli selekcjoner kontynuował eksperymenty. Polacy wyszli w ustawieniu 4-2-3-1, z Robertem Lewandowskim jako osamotnionym napastnikiem, zamiast dwójką snajperów jak to miało miejsce we Wrocławiu. Szansę na grę od pierwszej minuty dostali też Bartłomiej Drągowski, Robert Gumny, Szymon Żurkowski czy właśnie Kamiński, z czego dwóch ostatnich puka do drzwi katarskiej "jedenastki" najmocniej.

Belgowie mieli coś do udowodnienia sobie i kibicom. Podopieczni Roberto Martineza przegrali ostatnio z Holandią aż 1:4 i nie wygrali meczu o punkty od 13 listopada (Estonia 3:1).

Determinację do rehabilitacji można było zobaczyć już od początku meczu. Już w 5. minucie Belgowie znaleźli drogę do polskiej bramki, ale Michy Batshuayi był jednak na minimalnym spalonym. Napastnik Besiktasu chciał pokazać się z dobrej strony pod nieobecność Romelu Lukaku i uparcie szukał bramki. Nie wiele później "położył" Jana Bednarka zamarkowaniem strzału w polu karnym, ale ostatecznie Bartłomiej Drągowski zatrzymał jego próbę.

Belgowie w prognozowany sposób kontrolowali posiadanie piłki i zepchnęli Polaków do defensywy, ale to my wyszliśmy na prowadzenie. W 28. minucie bajkowa, trójkowa akcja Zieliński - Szymański - Lewandowski zakończyła się golem napastnika Bayernu.

Biało-Czerwonym nie udało się jednak zachować czystego konta do przerwy. W 41. minucie Axel Witsel pokonał Drągowskiego strzałem z dystansu.

W drugiej połowie trwała dominacja Belgów i Polacy nic nie mogli z tym zrobić. W 59. minucie piłkę stracił Robert Lewandowski i szybka dwójkowa akcja Edena Hazarda i Kevina De Bruyne zakończyła się bramką Manchesteru City. Michniewicz nie forsował też swoich piłkarzy za wszelką cenę - w drugiej połowie z boiska zeszli Lewandowski czy Szymański. W 72. minucie na 3:1 podwyższył Leandro Trossard, który "zawinął" Bednarkiem. Osiem minut później "zawinął" futbolówką w okienko bramki Drągowskiego. Litości nie było i w 84. minucie na 5:1 strzelił Leandro Dendoncker. W 93. minucie ostatnią bramkę na 6:1 strzelił Lois Openda.

W Brukseli gospodarze byli po prostu lepsi, przede wszystkim jakościowo i piłkarsko. Strategia Czesława Michniewicza na ten mecz była dobra, w szczególności, że defensywnie będziemy musieli grać z lepszymi zespołami w Katarze czy na innych turniejach., a warto przetestować też nowych piłkarzy. Tercet Szymański - Zieliński - Lewandowski wygląda obiecująco, ale musi być bardziej regularny, bo jeden czy dwa przebłyski przez cały mecz to za mało. Podobnie ma się sytuacja z Jakubem Kamińskim.

Środowego egzaminu nie zdał Tymoteusz Puchacz. Jako lewy obrońca zagrał 45 minut, miał 0 przechwytów, udanych wślizgów, wybić czy udanych dryblingów, ale miał za to 11 strat i tylko 43 proc. skuteczności podań. Słabo zagrał też Grzegorz Krychowiak, ale w obliczu spraw osobistych jest usprawiedliwiony. Dobrze w bramce spisał się Drągowski, ale on raczej nie ma co liczyć na występ w Katarze (odpukać kontuzję Wojtka Szczęsnego).

Wynik 1:5 boli, ale nie powinien być głównym tematem dyskusji. Liga Narodów ma przygotować zespół do nadchodzącego mundialu, ale gra w Brukseli była słaba po całości. W defensywie Belgowie "kręcili" nami jak chcieli, a starszy z braci Hazard wyglądał jak z okresu Chelsea. W środku pola nic nie byliśmy w stanie zrobić, w ofensywie podobnie. Michniewicz dopiero buduje swój zespół, ale czasu i okazji do eksperymentów pozostaje coraz mniej. Trzeba wykazać się cierpliwością, ale trudno wyzbyć się zmartwień.

Po przegranej z Belgią, Polska zajmuje 3. miejsce w tabeli grupy 4 dywizji A Ligi Narodów. W tabeli prowadzą Holendrzy, którzy w drugim środowym meczu wygrali z Walią 2:1. Drugie miejsce zajmują Belgowie. Porażka w Brukseli jest pierwszą w nowej roli selekcjonera Czesława Michniewicza. W sobotę mecz w Rotterdamie z Holandią.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Belgia - Polska 6:1. Fatalny występ Biało-Czerwonych w Brukseli - Portal i.pl