Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bestialstwo: Psy wyrzucone w worku na śmieci w Dygowie

ima
Dwie suczki uwolniono ledwie żywe z plastikowego worka. Na szczęście doszły do siebie.
Dwie suczki uwolniono ledwie żywe z plastikowego worka. Na szczęście doszły do siebie. Michał Świderski
Pilnie potrzebny dom dla skazanych na śmierć psów. Dziś ok. godz. 14, chłopiec wychodzący ze szkoły zauważył porzucony pod płotem, duży czarny worek na śmieci. Worek był zawiązany. Wewnątrz coś się ruszało.

Okazało się, że w tak okrutny sposób ktoś pozbył się pięknej, biszkoptowej suczki i jej szczeniaka.

- Worek był mocno zawiązany. Ktoś kto to zrobił skazał więc oba psy na śmierć przez uduszenie - powiedział nam komendant Straży Gminnej w Dygowie, Tomasz Biełooki.

- Z informacji, które do nas dotarły wynika, że worek wyrzucił pod szkołą kierowca czarnego, starego BMW. Prosimy o kontakt osoby, które były świadkami tej sceny. Ktoś kto potraktował tak te psy, powinien odpowiedzieć za znęcanie się nad zwierzętami.

Strażnicy gminni z Dygowa liczą też na to, że ktoś rozpozna przerażone psiaki i w ten sposób uda się wyjaśnić, do kogo należały. To dwie suczki. Wszystko wskazuje na to, że starsza to matka, a młodsza to jej szczeniak. Gdy zostały wyciągnięte z worka, prawie się nie ruszały. Po ok. godzinie doszły do siebie. Zostały napojone i nakarmione.

Pilnie poszukujemy dla nich domu. Tym razem u odpowiedzialnych, zasługujących na wierną, psią miłość ludzi.

W sprawie adopcji można dzwonić pod nr tel. 697 770 116 lub 664 458 870.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!