Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez niespodzianki: SPR Lublin - AZS Politechnika Koszalińska 37:25 (18:13)

Jacek Wójcik [email protected]
Superliga PGNiG Kobiet: SPR Lublin – AZS Politechnika Koszalińska 37:25 (18:13). Nieudany początek play-off akademiczek.
Superliga PGNiG Kobiet: SPR Lublin – AZS Politechnika Koszalińska 37:25 (18:13). Nieudany początek play-off akademiczek. Jacek Wójcik
Superliga PGNiG Kobiet: SPR Lublin - AZS Politechnika Koszalińska 37:25 (18:13). Nieudany początek play-off akademiczek.

Od wysokiej porażki w Lublinie rozpoczęły półfina- łową rywalizację z SPR szczypiornistki Politechniki. W serii do trzech zwycięstw SPR objął prowadzenie 1:0. Drugi mecz w sobotę o godz. 17.00 również w Lublinie. - Nie stworzyliśmy monolitu jeśli chodzi o grę. Zawiodła też skuteczność. Za dużo stuprocentowych sytuacji zmarnowaliśmy w tym meczu. W dodatku w bramce SPR świetnie też spisywała się Weronika Gawlik - powiedział trener Politechniki, Waldemar Szafulski. Mecz rozpoczął się po myśli koszalinianek. Karnego Doroty Małek obroniła Sołomija Szywierska, a za chwilę Monika Odrowska zdobyła prowadzenie. Po trafieniu Joanny Chmiel było jeszcze 2:1. Świetnie broniąca Gawlik zatrzymała trzy kolejne akcje akademiczek i jej zespół zaczął zdobywać przewagę. W 6 min SPR prowadził po raz pierwszy (3:2). Do 12 min koszalinianki utrzymywały się na dystansie 1-2 bramek. Od stanu 8:6 dla SPR, gospodynie zdobyły 4 bramki z rzędu.

Z drugiej linii celnie rzucała Alina Wojtas. W 19 min SPR prowadził już 15:8. Bramki najlepszej wczoraj w Politechnice Aleksandry Kobyłeckiej pozwoliły zmniejszyć stratę. W 26 min Sylwia Lisewska zmniejszyła różnicę do 4 goli (11:15). Końcówka należała do SPR, który odskoczył na 5 bramek. W drugiej połowie SPR szybko powiększył prowadzenie do 7 bramek. Obronie Politechniki najmocniej we znaki dawała się Małek, które w tej odsłonie zdobyła 5 ze swoich 7 bramek. Politechnika poderwała się i w 44 min ponownie zmniejszyła straty do 4 trafień (20:24). Potężne rzuty z drugiej linii Małgorzaty Stasiak pozwoliły jednak lubliniankom odzyskać inicjatywę.

W końcówce rozluźnione lublinianki powiększyły rozmiary zwycięstwa do 12 bramek. Porażka nie była wczoraj jedynym zmartwieniem Politechniki. Kontuzji palca doznała Odrowska, a Sylwia Matuszczyk z powodu problemów z kolanem znaczną część meczu spędziła na ławce. Do gry wróciła natomiast Sylwia Lisewska.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!