Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez policji jest źle

Iwona Siemińska [email protected]
Były posterunek w Dygowie. – Do gmin, gdzie zlikwidowano posterunki, dzielnicowi dojeżdżają na dyżury kilka razy w tygodniu – zapewniają w kołobrzeskiej komendzie policji.
Były posterunek w Dygowie. – Do gmin, gdzie zlikwidowano posterunki, dzielnicowi dojeżdżają na dyżury kilka razy w tygodniu – zapewniają w kołobrzeskiej komendzie policji. Karol Skiba
- Chcemy mieć u siebie policję - mówią w Siemyślu, Rymaniu i Dygowie. Dwa lata temu w gminach tych zlikwidowano posterunki.

TU STRAŻY NIE BĘDZIE

TU STRAŻY NIE BĘDZIE

Na pojawienie się gminnych strażników nie mają co liczyć w Siemyślu i Rymaniu. - Uważam, że to policja jest od zapewnienia bezpieczeństwa. Poza tym nie mamy na to pieniędzy - stwierdza Zenon Malinowski, wójt Siemyśla. - Nie myślimy o tym. Brakuje pieniędzy na takie przedsięwzięcia - mówi Krystyna Golik, sekretarz gminy Rymań.

Aby problem jakoś rozwiązać, w Dygowie przymierzają się do utworzenia straży gminnej.

O przywrócenie posterunków policji władze trzech podkołobrzeskich gmin apelują od momentu ich likwidacji. Teraz wójtowie Siemyśla, Rymania i Dygowa zwrócili się o wsparcie do Rady Powiatu w Kołobrzegu.

- Komenda Powiatowa Policji przekonywała nas, że posterunek w Gościnie zapewni nam bezpieczeństwo. Teraz widać, że tam pracuje za mało ludzi (8 osób - dop. aut.), żeby obsłużyć jeszcze trzy gminy - uważa Zenon Malinowski, wójt Siemyśla. Dodaje, że odkąd zabrakło mundurowych, ludzie nie czują się bezpiecznie. - Zwłaszcza podczas weekendów, kiedy odbywają się dyskoteki - twierdzi.
Podobnie uważa Krystyna Golik, sekretarz gminy Rymań. - Brak widoku mundurów powoduje poczucie bezkarności - mówi urzędniczka. Rymań jest w wyjątkowo trudnej sytuacji, bo mundurowym jest tu najdalej.

Tymczasem Rada Powiatu nie będzie ingerować w sprawy między gminami a komendantem policji. - Wspieramy działania gmin, ale rozwiązanie tych sporów zostawiamy w gestii policji - powiedział nam Jerzy Kołakowski, wicestarosta. A stanowisko mundurowych jest jasne - według funkcjonariuszy z kołobrzeskiej policji likwidacja posterunków nie wpłynęła negatywnie na efektywność pracy policjantów. - Wykrywalność mamy większą o prawie 20 procent - twierdzi Jerzy Kitowski, naczelnik sekcji prewencji i ruchu drogowego. Mówi, że dla komendy likwidacja posterunków, gdzie zatrudniano po trzy osoby - dwóch policjantów i kierownika - to spore oszczędności. - Są patrole z Kołobrzegu, jest posterunek w Gościnie. Wcześniej przy tak niewielkiej liczbie funkcjonariuszy policjanci byli bardziej urzędnikami niż stróżami - uważa Jerzy Kitowski.

Ale w "bezpolicyjnych" gminach mówią co innego. W Dygowie postanowili nawet sami sobie zapewnić bezpieczeństwo. Za dwa miesiące będzie tam funkcjonować Straż Gminna. - Jednak nie składamy broni i nadal będziemy walczyć o reaktywację posterunku - zapowiada Marek Zawadzki, wójt Dygowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!