- Lekkomyślnie otwieramy drzwi nieznajomym, wpuszczamy do środka domokrążców, akwizytorów - dodaje Krzysztof Senderek, instruktor bojowego systemu walki kontaktowej Combat 56.
Aby zawsze bezpiecznie wracać do naszego domu, stosujmy się do kilku zasad:
1.Gdy dochodzimy do domu, upewnijmy się, czy nikt za nami nie idzie.
2.Dopiero wtedy wyjmujmy klucze od mieszkania i otwierajmy drzwi.
3.Jeśli coś wzbudziło nasz niepokój, możemy zrezygnować z wchodzenia udając, że np. zapomnieliśmy kluczy albo zostawiliśmy coś w pracy i musimy się wrócić.
4.Błędem jest wyciąganie kluczy jeszcze długo przed otwarciem mieszkania. Po pierwsze - łatwo możemy je stracić, a po drugie - informujemy otoczenie, że dom jest pusty.
5.Gdy czujemy się osaczeni i potrzebujemy pomocy już na klatce schodowej, podejdźmy do drzwi sąsiada. W sytuacji zagrożenia nie otwierajmy swojego mieszkania, jeśli wiemy, że nikogo ze współlokatorów nie będzie w środku.
6.Aby nie dopuścić do wepchnięcia do środka, można rzucić się na ziemię, nogami w stronę napastnika. Ciężko podnieść leżącego, by wepchnąć go do mieszkania; pozycja stojąca znacznie ułatwia przestępcy takie działanie.
7.Jeśli napastnik wtargnął do środka, postarajmy się je opuścić i na zewnątrz szukać pomocy. 8.Skuteczniejsze od standardowych okrzyków będzie wołanie: "pali się" - to najbardziej przyciąga uwagę. Jeżeli ucieczka jest niemożliwa, wybijmy szybę w oknie albo uderzajmy czymś np. w rury wodociągowe lub grzejnik - to może spłoszyć napastnika.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?