Na niebezpiecznym łuku drogi we wsi Przydargiń kilka dni temu znów doszło do wypadku. Na szczęście, tym razem obyło się bez ofiar.
- Pięć osób jechało samochodem osobowym. Było już ciemno - opowiada pani Maria, mieszkanka Przydargini, która była świadkiem wypadku. - Kierowca musiał szybko jechać, bo samochód wypadł z szosy.
Dlaczego w tym miejscu nadal nie ma obiecanego stałego fotoradaru? - zapytaliśmy przedstawiciela zachodniopomorskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Odpowiedź zamieścimy w jutrzejszym wydaniu "GK".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?