Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezpłatnie odnawiają koszalińskie hospicjum

(ASIA)
– Praca w hospicjum sprawia nam wiele radości – podkreśla Rafał,jeden z wolontariuszy, podopieczny Towarzystwa Pomocy im. św. BrataAlberta. – A dla nas to ogromna pomoc – mówi Wojciech Gliński, dyrektor hospicjum.
– Praca w hospicjum sprawia nam wiele radości – podkreśla Rafał,jeden z wolontariuszy, podopieczny Towarzystwa Pomocy im. św. BrataAlberta. – A dla nas to ogromna pomoc – mówi Wojciech Gliński, dyrektor hospicjum. Radek Koleśnik
Do piątku potrwa remont wnętrza koszalińskiego hospicjum. W pracach pomagają podopieczni Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.

- Cieszymy się, że możemy pomóc pomalować pomieszczenia, by było tu ładnie i przyjemnie. Chcemy pomóc, by zarówno pacjenci, jak i pracownicy placówki czuli się tu lepiej - powiedział Rafał, jeden z trzech podopiecznych schroniska dla bezdomnych, które prowadzi koszalińskie koło Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. Panowie nieodpłatnie od poniedziałku pomagają w remoncie wnętrza Hospicjum im. św. Maksymiliana Kolbego.

- Pomalowanych zostanie praktycznie dziewięćdziesiąt procent ścian w budynku. Odświeżamy wszystkie sale chorych, które już mają piękne, ciepłe kolory - mówi Wojciech Gliński, dyrektor hospicjum. Pieniądze na remont - w sumie około 4 tys. złotych - pochodzą ze zbiórek i darowizny procenta podatku. - Gdybyśmy mieli zatrudnić profesjonalną firmę, te koszty wzrosłyby do 10 tysięcy. W pracach pomagają nam właśnie podopieczni Towarzystwa oraz panowie skierowani do hospicjum na prace społeczno-użyteczne. Zgodzili się 40 godzin prac skumulować zamiast w miesiąc, w ciągu jednego tygodnia - podkreśla Wojciech Gliński. Dziś w hospicjum stacjonarnym przebywa 13 pacjentów. Nie odczuwają uciążliwości remontu, bo przeprowadzany jest on stopniowo w kolejnych salach.

Malowanie ścian to kolejny z elementów modernizacji hospicjum. Potrzeb, jak mówi dyrektor, jest wciąż wiele. - Chcielibyśmy na ścianach zamontować taśmy ochronne, by efekt po remoncie utrzymał się jak najdłużej. W dwóch najbardziej nasłonecznionych salach działa już klimatyzacja, ale mamy nadzieję, że uda się pozyskać środki na jej montaż w pozostałych pomieszczeniach - mówi. W przyszłym roku planowana jest rozbudowa hospicjum. Wtedy też przyda się każda para rąk do pracy. - Jeśli ktoś ma chęć i siłę, by pomóc, liczymy na kontakt - podkreśla Wojciech Gliński.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!