Na koniec października 2010 r. w urzędach pracy zarejestrowanych jako bezrobotni pozostawało 1 820,3 tys. Polaków. Oznacza to, że w porównaniu z wrześniem liczba ta wzrosła o 7,7 tys., co jednak nie zmienia wartości wskaźnika bezrobocia liczonego w skali kraju, który zatrzymał się na poziomie 11,5%. Najwięcej bezrobotnych przybyło w województwach: zachodniopomorskim (1,6 tys. osób), śląskim (2,5 tys.) i małopolskim (1,4 tys.). Liczba bezrobotnych zmniejszyła się natomiast w dolnośląskim, opolskim, lubuskim i świętokrzyskim (tu aż 2,3 tys. osób). Według ekspertów jesienne pogorszenie sytuacji na rynku pracy nie powinno nikogo dziwić.
- Do urzędów pracy powracają przede wszystkim osoby pracujące sezonowo w rolnictwie, budownictwie czy turystyce. Wiele firm poza tym nadal prowadzi bardzo ostrożną politykę kadrową, więc pośród nowych bezrobotnych pojawia się mnóstwo osób, których umowy o pracę na czas określony nie zostały przedłużone. Niestety w najbliższych miesiącach nie ma co liczyć na wyraźną poprawę na rynku pracy - dopóki przedsiębiorstwa nie poczują realnej poprawy, dopóty nie pojawią się nowe etaty. Jedynie w okresie świątecznym czeka nas wysyp ofert z gastronomii i handlu, które siłą będą miały charakter wyłącznie sezonowy - wyjaśnia Sylwia Sędrowicz z agencji pracy Job Impulse (Grupa Job).
MPiPS zakłada, że do końca roku stopa bezrobocia rejestrowanego utrzyma się zna zaplanowanym poziomie 12,5% lub minimalnie niższym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?