BHP: Brak Humoru Pracodawcy

Już od dwóch tygodni obowiązuje ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu. Różnica między zmienionymi a dotychczasowymi przepisami polega na tym, że wyznaczenie palarni jest prawem, a nie obowiązkiem właściciela lub użytkownika obiektu. Nie ma już zatem obowiązku zapewnienia miejsc, w których palenie jest dozwolone.

Obowiązki

Na właścicielu obiektu lub na zarządzającym obiektem, w którym obowiązuje zakaz palenia, spoczywa natomiast obowiązek umieszczenia w widocznych miejscach odpowiedniego oznaczenia, informującego o zakazie palenia wyrobów tytoniowych na danym terenie.
Ustawa zmieniająca wprowadza definicję pojęcia "palarnia", uznając ją za wyodrębnione konstrukcyjnie (od innych pomieszczeń i ciągów komunikacyjnych) pomieszczenie, służące wyłącznie do palenia, zaopatrzone w wywiewną wentylację mechaniczną lub system filtracyjny, w taki sposób, aby dym tytoniowy nie przenikał do innych pomieszczeń
Jeśli jednak pracodawca nie zechce terroryzować swoich palących pracowników i na palarnie się zdecyduje musi liczyć się z nie lada wymaganiami. Zgodnie z rozporządzeniem powierzchnia palarni nie może być mniejsza niż 4 metry kwadratowe (minimum 0,1 metra kwadratowego na każdego pracownika najliczniejszej zmiany) a wymiana powietrza powinna następować 10-krotnie w ciągu godziny.

Nie tylko dym

Tak ściśle określone przez przepisy zasady normują praktycznie każdy element naszego pracowniczego życia. Czasami w sposób absurdalny, jednak nie zawsze bez powodu.
Warunki pracy w biurach unormowane zostały w ministerialnych rozporządzeniach określających ogólne przepisy BHP. Ustalenia w nich zawarte dotyczą zarówno norm w kwestii przestrzeni przysługującej pracownikom, narzędzi pracy, typów foteli, czy nawet układu stolików i monitorów.
Najważniejsze ustalenia dotyczą jednak czynników wpływających na zdrowie pracowników.
W biurze

Jeśli na przykład pracownik zmuszony jest korzystać z monitora komputerowego przez co najmniej połowę wymiaru czasu pracy, pracodawca zobowiązany jest do zwrócenia kosztów zakupu odpowiednich okularów korekcyjnych.
Jedynym warunkiem jest odpowiednie zalecenie lekarskie. Dodatkowo przysługuje mu także 5-minutowa przerwa po każdej godzinie pracy, która wliczana jest do czasu pracy.

Za ciężko

Przepisy BHP nabierają pierwszoplanowego znaczenia przede wszystkim w miejscach, gdzie zagrożenie zdrowia pracownika jest najbardziej realne. Np. w jednej z restauracji z częstymi dostawami towaru musieli radzić sobie sami pracownicy. Przenoszenie 60 kilogramowych beczek piwa skutkowało bólem pleców i krzyża. Pracownicy o bólu jednak zapominali... przy wypłacie premii. Niesłusznie.
Zgodnie z przepisami, ciężar towarów przenoszonych na odległość nie dłuższą niż 25 metrów (przy pracy stałej) nie może przekraczać 30 kilogramów. W wypadku gdy ciężar podnoszony jest jedynie cztery razy na dobę, ograniczenie sięga 50 kilogramów. Masa jednej 50 litrowej kegi piwa to blisko 60 kilogramów.

Można odmówić

Jeśli w przekonaniu pracownika w związku z wykonywaną pracą występuje zagrożenie zdrowia, jest on uprawniony do odmowy wykonania zadania, z zachowaniem wynagrodzenia. To właśnie pracodawca jest zobligowany do wyeliminowania konieczności ręcznego transportu, czy to przez renegocjacje umów z dostawcami, czy zakup odpowiednich wózków.
Przepisy dotyczące BHP dotyczą każdego z nas. Zagrożenie zdrowia kryje się nie tylko za 60 kilogramowymi ciężarami, ale również ośmiogodzinnym siedzeniem przed komputerem. O tych problemach zdarza się "zapominać" pracodawcom. Może okazać się to ryzykowne.

Kara

Za naruszenie zasad BHP Kodeks pracy przewiduje grzywnę o wysokości minimum 1.000 złotych. To pierwszym razem. Kiedy kontrolowane przedsiębiorstwo notorycznie łamie przepisy, istnieje możliwość skierowania wniosku do sądu. Wtedy wysokość grzywny zwiększa się nawet do 30 tysięcy złotych.
Jak informują inspektorzy pracy, skarga skierowana do Inspektoratu Pracy jest objęta tajemnicą. Nie ma więc obaw o to, że pracodawca wyciągnie z tego tytułu jakieś konsekwencje. To właśnie uzasadnione skargi są najlepszym sposobem na walkę z nieuczciwymi pracodawcami.
Dlatego też kwestiami BHP przede wszystkim powinniśmy zainteresować się sami. Zamiast później borykać się z problemami zdrowotnymi, lepiej od samego początku wiedzieć, co pracodawca zrobić powinien i - gdy jest taka potrzeba - dochodzić swoich praw.