Poszło o akcję przewodniczącego Rady Miasta w Białogardzie Tomasza Strząbały. Ten, dowiedziawszy się, że istnieje niebezpieczeństwo, iż w przyszłości węzeł kolejowy w Białogardzie ma być zastąpiony węzłem w Kołobrzegu, a przez to pociągów dalekobieżnych będzie przez Białogard i Świdwin przejeżdżało mniej, rozpoczął zbieranie podpisów pod petycją do władz państwa, by te w ogóle nie brały pod uwagę takiej możliwości i nie wykluczały w ten sposób komunikacyjnie regionu.
W poniedziałek więc poseł Strzałkowski, z rządzącej partii PiS, zapewniał, że nikt nie chce wykluczać Białogardu i Świdwina komunikacyjnie.
- Zwróciłem się do ministerstwa z prośbą o wyjaśnienie tej sprawy i departament kolejnictwa odpowiedział, że sprawa opiera się jedynie o domniemania, bo nie ma planów likwidacji połączeń. Uważam więc, że pan Strząbała niepotrzebnie nakręcił spiralę niepokoju, chyba tylko z niskich pobudek, bo sam kandyduje do sejmu. Wprowadził zamęt, tymczasem żadne wykluczenie nam nie grozi. To jego postępowanie jest na pograniczu skandalu i dyskwalifikuje go jako przewodniczącego Rady Miasta. Powinien przeprosić mieszkańców i podać się do dymisji - mocno uderzał w Strząbałę. Oliwy do ognia dolewał jeszcze wicestarosta Balcerzak, który stwierdził, że jeśli ktoś jest niedouczony, to powinien pójść na szybki kurs z ekonomii, bo nagłaśnianie rzeczy nieprawdziwych jest nieodpowiedzialne.
- Nerwowe ruchy pana Strzałkowskiego odbieram jako rozpaczliwą próbę walki o zachowanie miejsca w sejmie - odpowiada na to Tomasz Strząbała.
- O marginalizacji naszych powiatów Strzałkowski dowiaduje się zazwyczaj albo od nas, albo z mediów. Nie zapobiega problemom za wczasu tylko „gasi pożary”. Tak było w sprawie zniesienia Sądu Pracy, gdzie dzięki mieszkańcom, samorządowcom i mediom udało się powstrzymać likwidację. Tak samo jest w przypadku próby marginalizacji Białogardu i Świdwina. PKP w zleconym studium wyraźnie analizuje zasadność przeniesienia części ruchu z linii 202 na linię 402.
Skoro mówimy o przeniesieniu ruchu, to czy nie równa się to likwidacji? Zatem kiedy powinniśmy reagować? To był właśnie odpowiedni moment na zbiórkę podpisów, nagłośnienie i zapobieżenie jakimkolwiek zmianom. Jak widać, skutecznie. Moja rezygnacja? Nie mam wątpliwości, że 13 października to wyborcy zrezygnują z pana Strzałkowskiego.
POLECAMY TAKŻE
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?