Czy był to tylko nieszczęśliwy wypadek, czy może jednak zamierzony manewr? Na to pytanie jeszcze nie ma jasnej odpowiedzi.
Wiadomo więc tyle: jak już informowaliśmy, w poniedziałek późnym popołudniem młody mężczyzna zawiadomił policję, że na leśnej ścieżce obok gruntowej drogi w miejscowości Moczyłki znalazł poturbowaną młodą kobietę. Jak ustalono, 18-latka jechała rowerem do domu. Potrącił ją samochód.
Prawdopodobnie była to biała furgonetka marki Renault master z granatowymi napisami po bokach. I tego samochodu, a właściwie jego kierowcy, który prawdopodobnie próbował jeszcze przenieść ranną dziewczynę do lasu, od wczoraj poszukują mundurowi z Białogardu. Na nogi postawiono jednak także sąsiednie komendy. Sprawa, jak ustaliliśmy, jest w tej chwili priorytetowa dla policji. Co ważne, nadzór nad nią przejęła prokuratura.
Policjanci zabezpieczyli już nagrania z monitoringu, na których - prawdopodobnie - uwidoczniony został poszukiwany samochód. Prawdopodobnie też - choć ani policja, ani prokuratura tego nie potwierdzają - sprawca został już zidentyfikowany.
Potrącona 18-latka, poobijana, ale w stanie nie zagrażającym jej życiu, przebywa w białogardzkim szpitalu na obserwacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?