- Będziemy się bić o sprawiedliwość i zdrowy rozsadek - stwierdzili mając za plecami transparent "Białogardzianie walczą o 30 milionów na szpital. Podpisz protest".
- To skandal, politykierstwo i brak szacunku dla życia i zdrowia mieszkańców naszego regionu - tak posłowie PiS ocenili motywy odebrania pieniędzy z kontraktu wojewódzkiego. Zdaniem polityków będących obecnie w opozycji to wyraźny sygnał do wszystkich, że jeżeli nie poprą PO, to mogą wiele stracić.
- W służbie zdrowia nie może być miejsca na politykierstwo, powinna być ponad podziałami partyjnymi - apelowali posłowie przypominając równocześnie, że to oni w 2007 roku zapewnili dofinansowanie dla szpitala. Pieniądze miały być przeznaczone na stworzenie sali operacyjnej, bo obecnie działająca ma prawo warunkowo działać tylko do 2012 roku.
Co potem? Według posłów PiS bez nowej sali operacyjnej traci rację bytu funkcjonowanie oddziału intensywnej terapii i chirurgii. A bez nich szpital też przestanie działać.
Jak poinformowali posłowie PiS istnieje jednak jeszcze szansa na uratowanie pieniędzy. Wiceminister rozwoju regionalnego ma prawo podpisać taką decyzję.
- W następną środę się z nim spotkamy i przekonamy go, że te pieniądze są potrzebne, żeby ratować życie i zdrowie kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców regionu. Kolejnym krokiem będzie wniosek o odwołanie wojewody, bo działa na szkodę regionu - podsumował Czesław Hoc.
W sumie przez 14 lat na remont i rozbudowę szpitala w Białogardzie starostwo dostało od wojewody 118 mln zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?