Choć policjanci i prokuratorzy są oszczędni w wypowiedziach, rano prawdopodobnie ustalili już kim jest sprawca poniedziałkowego wypadku w okolicach Białogardu. Według naszych nieoficjalnych informacji mundurowi weszli tuż przed południem do domu domniemanego sprawcy. To mieszkaniec Białogardu. Na razie jednak przesłuchali tylko sąsiadów i bliskich mężczyzny.
Biała furgonetka potrąciła rowerzystkę
Oficjalne informacje są dość lakoniczne. Młodszy aspirant Anna Kakareko z Komendy Powiatowej Policji w Białogardzie potwierdza, że w poniedziałkowe, późne popołudnie, doszło do wypadku na drodze gruntowej w pobliżu miejscowości Moczyłki przy drodze wojewódzkiej nr 163.
W osiemnastolatkę, mieszkankę Tychowa, jadącą rowerem do domu, wjechało auto dostawcze. Był to biały bus z niebieskim napisem, prawdopodobnie marki renault master. Kierowca, mówi pani rzecznik, zostawił poszkodowaną na drodze i uciekł.
- Dla dobra postępowania już nic więcej nie możemy powiedzieć - dodaje nasza rozmówczyni. Wiemy jeszcze tylko, że dziewczyna trafiła do szpitala. Jest przytomna. Istniało podejrzenie rozległych złamań, ostatecznie ustalono, że ma jedynie niegroźne dla życia urazy kończyn i miednicy.
Co z uciekinierem? Na nogi postawiono całą komendę w Białogardzie oraz komendy sąsiednie, w Świdwinie, Drawsku, Kołobrzegu. Policjantom pomagali też strażnicy gminni i mieszkańcy powiatu. W sprawę zaangażowano też prokuraturę. Ale prokuratorzy z Białogardu i Koszalina również "dla dobra sprawy" nie podają już żadnych innych szczegółów.
- Prowadzimy intensywne czynności, których celem jest ustalenie tożsamości tego kierowcy i zatrzymanie go - dodaje jeszcze, proszona o dodatkowe informacje, Anna Kakareko. - Przesłuchujemy świadków, analizujemy też nagrania z monitoringu.
Śledztwo prowadzi prokuratura
Z osobą, która znalazła poturbowaną 18-latkę rozmawiał Grzegorz Galant, fotoreporter Głosu Koszalińskiego. Według tej relacji dziewczyna była przestraszona, nie mogła się ruszać, leżała na ścieżce obok gruntowej drogi. - Wyglądało tak, jakby facet próbował ją jeszcze odciągnąć gdzieś dalej od miejsca wypadku - słyszymy.
Śledztwo wszczęła więc białogardzka prokuratura. Ale na razie nie wiadomo jakie zarzuty usłyszy kierowca, który zbiegł z miejsca zdarzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?