Pierwsza interwencja straży pożarnej miała miejsce na Zalewie Dojlidy w Białymstoku. Pięć minut przed godziną 13 ratownicy otrzymali zgłoszenie o widocznych zwłokach unoszących się na powierzchni akwenu.
Jak się okazało, było to ciało mężczyzny. Nie było żadnych szans na ratunek, ratownicy nawet nie rozpoczęli czynności w tym kierunku.
W akcji uczestniczyły dwa zastępy strażaków i łódź, policja oraz inne służby.
Zobacz też: Tragiczny finał kąpieli po alkoholu
Ciało mężczyzny w rzece Nurzec w Kleszczelach
Drugi mężczyzna został odnaleziony w Kleszczelach (powiat hajnowski) w rzece Nurzec niecałe dwie godziny później. Strażacy zostali poinformowani o tym fakcie o godz. 14.48.
W tym przypadku ciało mężczyzny również było widoczne z brzegu. Strażacy przyciągnęli je do brzegu. Tu również nie mogło być mowy o próbie reanimacji.
W obydwu przypadkach sprawy zgonów będą wyjaśniali miejscowi policjanci pod nadzorem prokuratur. Przyczynę śmierci mężczyzn ustali sekcja zwłok.
Masz informacje? Redakcja Kuriera Porannego czeka na #SYGNAŁ
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?