Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biegiem po zdrowie: Pamiętajmy, że pomóc możemy tylko żywym

Rozmawiał: Wojciech Kukliński
– W koszalińskim szpitalu od wielu lat dokonuje się pobrań narządów do transplantacji – mówi Magdalena Repczyńska,
– W koszalińskim szpitalu od wielu lat dokonuje się pobrań narządów do transplantacji – mówi Magdalena Repczyńska, Fot. Wojciech Kukliński
ROZMOWA z Magdaleną Repczyńską, anestezjologiem w Szpitalu Wojewódzkim w Koszalinie, uczestnikiem akcji "Biegiem po zdrowie", wspólnej inicjatywy "Głosu" i "Radia Koszalin".

- Rozmowę o transplantologii można by wypełnić odpowiedzią na trzy zasadnicze pytania: czy można, czy warto i czy trzeba?
Magdalena Repczyńska:
- Odpowiedź na nie jest krótka. Można, bo prawo umożliwia wykonywanie tych zabiegów. Warto, bo dla wielu pacjentów transplantacja jest jedynym sposobem ratowania ich życia.

Trzeba wiedzieć, że w Polsce najdłużej żyjący chory po transplantacji serca żyje osiemnaście lat, po transplantacji nerki aż trzydzieści pięć. Po przeszczepie wątroby przeżywalność pięciu lat sięga nawet siedemdziesięciu procent. Musimy głośno mówić o tym, że przeszczepy są skutecznym i bezpiecznym sposobem ratowania osoby ze schyłkową niewydolnością narządów. Transplantacja ratuje życie, przedłuża je, poprawia jego komfort i pozwala na normalne funkcjonowanie w społeczeństwie.

- Czy muszę wyrazić zgodę na pobranie narządów po mojej śmierci?
Magdalena Repczyńska:
- Nie. Zgodnie z naszym prawem na potencjalnym dawcy leży obowiązek wniesienia ewentualnego sprzeciwu przeciwko pobraniu swoich organów. Protest ten wnosi się do tak zwanego Centralnego Rejestru Sprzeciwów. Swój sprzeciw możemy także wyrazić w obecności dwóch świadków, którzy pisemnie poświadczą, że chory dokonał właśnie takiej czynności.

- A jaka jest rola rodziny?
Magdalena Repczyńska:
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że dla rodzin rozmowa o pobraniu narządów od osób im bliskich jest niezwykle stresująca. Rodzinę pytamy nie o to, czy się zgadza, ale o to jak pacjent odnosił się do kwestii pobrań narządów, czy w rodzinie toczyły się rozmowy o transplantologii i jaki pogląd wygłaszał pacjent.

- Jaką rolę w procesie transplantacji odgrywa koszaliński szpital?
Magdalena Repczyńska:
- W naszej placówce kwalifikujemy potencjalnych dawców, orzekamy śmierć mózgu oraz pobieramy narządy do przeszczepu. Zabiegi pobrania są wykonywane przez zespoły złożone z lekarzy chirurgów-transplantologów o najwyższych kwalifikacjach przyjeżdżających do nas z całej Polski.

- W ostatnich latach liczba pobrań narządów w Koszalinie zwiększyła się?
Magdalena Repczyńska:
- W ostatnich dwóch latach zanotowaliśmy mniej pobrań. Mamy nadzieję, że obecny rok może przynieść zmianę i być może zanotujemy większą niż w poprzednich latach liczbę tych zabiegów.

- Czy możemy zaprosić wszystkich do popierania akcji "Przeszczep dalej"?
Magdalena Repczyńska:
- Nie tylko możemy, ale mamy obowiązek zachęcać do udziału w tej akcji jak również w każdej innej akcji popierającej ideę transplantologii. Pamiętajmy, zmarłym już nie możemy pomóc. Jednak godząc się na transplantację możemy uratować życie kilku osób.

- Dziękując za rozmowę mogę powiedzieć: do zobaczenia na starcie?
Magdalena Repczyńska:
- Oczywiście. Tam się spotkamy. Mam także nadzieję, że akcja zyska uznanie wielu koszalinian i nie tylko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!