Mieszkańcy wsi opowiadają, że do sklepu, z którego wyszli klienci i została sama sprzedawczyni wtargnął mężczyzna w kominiarce. Grożąc sklepowej nożem kazał jej oddać wszystkie pieniądze jakie ma, zarówno ze sklepowej kasy, jak i z własnej torebki. Dotkliwie pobił sprzedawczynię. Grzebał też w sejfie na zapleczu, ale tam znalazł tylko parę paczek papierosów i tytoniu. Zabrał to i wybiegł ze sklepu.
Za nim wybiegła sprzedawczyni. Zaczęła krzyczeć, zadzwoniła po policje i do swoich przełożonych z Gminnej Spółdzielni w Sianowie. Potem straciła przytomność.
Policja natychmiast przystąpiła do działania razem z psem tropiącym. Śledztwo trwa, a jego szczegółów policja na razie nie chce ujawniać.
- Ten bandyta to jakiś idiota - mówią mieszkańcy wsi. - Przecież tutaj są bardzo marne obroty. Nie było dużo pieniędzy. W jeden dzień przy łopacie mógłby więcej zarobić. A za taki napad to na pewno mu grozi wiele lat odsiadki za kratkami.
Marcin Rapsiewicz, prezes Gminnej Spółdzielni w Sianowie jest zbulwersowany sprawą. - Czegoś takiego jeszcze nigdy u nas nie było. Półtora roku temu mieliśmy serię włamań do różnych naszych sklepów, a głównie do tego. Sprawcy zostali złapani i wkrótce będą sądzeni. Jednak napadu z bronią w ręku i z uszkodzeniem ciała nigdy nie było. A tu nagle w biały dzień, w środku wsi, przy ruchliwej trasie.
Gminna Spółdzielnia w Sianowie ma 18 sklepów. Dzisiaj ten w Bielkowie jest zamknięty. Sklepowa ma poważne uszkodzenia ciała, badania lekarskie jeszcze trwają.
Przed chwilą udało nam się skontaktować z rodziną kobiety.
- Kiedy zamaskowany mężczyzna wpadł do sklepu, od razu podbiegł do żony i jej przylał - mówi mąż ofiary. -. Dostała w twarz, prosto w nos. Jest cała spuchnieta, nie może się pozbierać, jest w szoku. - Grożąc jej nożem kazał jej oddać pieniądze własne i z kasy sklepowej. Straciła wszystko, co miała. Cały czas wymachiwał tym nożem i jej groził.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?