Ostatecznie z tego pomysłu zrezygnowali. Protest jednak nie został odwołany, przeniesiony został jedynie przed urząd.
- Nie zgadzamy się na odległości wiatraków od zabudowań mieszkalnych, które przedstawił inwestor. Z ich lokalizacji wynika, że praktycznie otoczą one ze wszystkich stron okoliczne wsie - mówi Leszek Matusik, organizator protestu.
Mieszkańcy wsi zgadzają się jedynie na odległość dwóch kilometrów wiatraków od zabudowań mieszkalnych. Mniejsze odległości ich nie satysfakcjonuje i nie wchodzi w rachubę. - Ważniejsze jest dla nas nasze zdrowie, niż dochód gminy - mówią uczestnicy protestu.
Warto dodać, że obecnie Stowarzyszenie "Nasz Dom Biesiekierz", które sprzeciwia się postawieniu farm wiatrowych w gminie nawiązało kontakt z kilkudziesięcioma podobnymi stowarzyszeniami w Polsce.
- Planujemy, być może już w kwietniu, przeprowadzenie ogólnopolskiego protestu. Zostanie wtedy zablokowanych kilkanaście dróg krajowych - podkreśla Leszek Matusik.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?