Dokładnie 31 stycznia br. Prokuratura Rejonowa we Włocławku skierowała przeciwko Szymonowi K. akt oskarżenia do sądu. Lista zarzutów jest długa. Przemocy Szymon K. dopuścił się wobec trzech osób: Sylwii P., Oli P. oraz Tomasza D.
- Jedna z tych kobiet to właśnie była partnerka mężczyzny. Jak zeznał Szymon K., oboje bardzo się kochali. Para była ze sobą długo, ma wspólne dziecko. Mężczyzna nie był w stanie pogodzić się z rozpadem związku, dla którego była już partnerka nie widziała przyszłości - mówi prokurator Krzysztof Pruszyński z włocławskiej prokuratury.
Warto przeczytać: Kim jest topielec z toruńskiej Wisły?
Szymon K. szukał kontaktu ze swoją eks, bo „chciał jej wszystko wyjaśnić”. Tyle, ze ona nie miała juz ochoty go słuchać. Starania 38-latka przybrały chorobliwą formę. Dzwonił, wysyłał sms-y i wyzywał kobietę na portalu społecznościowym. Potrafił też dzwonić do niej domofonem o najróżniejszych porach dnia i nocy. Do tego: ubliżał i groził.
Wszystko to działo się w okresie od maja do listopada 2016 roku. Włocławianka czuła się nie tylko udręczona, ale i realnie zagrożona.
Z metalową pałą w dłoni
To dopiero początek „dokonań” Szymona K. Mężczyzna dopuścił się wielu aktów przemocy wobec związanych z była partnerką kobiety i mężczyzny. Zresztą, wobec niej samej także. Jak dowodzi prokuratura, 38-latek wobec Sylwii P. kierował nie tylko groźby pozbawienie życia, ale i dopuścił się rękoczynów. Identycznie wobec Oli P., której np. wykręcał ręce.
W sierpniu 2016 r., będąc w samochodzie z Olą P. szarpał ją, bił po głowie i dociskał twarz do szyby. w październiku natomiast agresję wyładował na samochodzie Tomasza D. - przebił mu opony warte 500 zł.
2 listopada 2016 roku po raz kolejny wdarł się na posesję Oli P. i Sylwi P. Kobiety czuły się realnie zagrożone. 15 listopada z kolei znów wyżył się na Tomaszu D. Tym razem zaatakował go z metalową pałka teleskopową w dłoni. Oddał dwa ciosy.
Już w sierpniu ub.r wobec Szymona K. zastosowano zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych oraz dozór policji. Ponieważ agresor się nie uspokoił, 17 listopada 2016 r. sąd, na wniosek prokuratury, zastosował wobec niego areszt tymczasowy. - Areszt ten został przedłużony, na nasz wniosek. Szymon K. nie będzie odpowiadał przed sądem z wolnej stopy - kończy prokurator Krzysztof Pruszyński.
Oskarżony nie przyznaje się do winy. Był już karany.
Polecamy: Grypsera. Czy poradziłbyś sobie we więzieniu? [QUIZ]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?