W tym roku gospodarzem turnieju Bitwa o krowę był Świdwin. Błonia pod świdwińskim zamkiem w ten upalny weekend zamieniły się w podgrodzie z straganami, namiotami rycerskimi i rekonstruktorami bractw rycerskich. Była okazja z bliska przyjrzeć się, jak wyglądało życie przed wiekami. Punktem kulminacyjnym jarmarku rycerskiego była regularna bitwa z udziałem kilkudziesięciu wojów, łuczników i artylerzystów, a huk średniowiecznych dział i hakownic słychać było w całym mieście.
Następnie do rywalizacji w konkursie sprawnościowym przystąpiły reprezentacje Białogardu i Świdwina. Zabawa – zapoczątkowana ponad pół wieku temu – nawiązuje to krwawego zatargu mieszczan i rycerzy z roku 1469, który wywołał spór o krowę. Bitwa sprzed stuleci zakończyła się klęską białogardzian, których miało zginąć 300. Tym razem Bitwa o krowę w kilkunastu konkurencjach nawiązujących do czasów średniowiecznych (może poza otwieraniem przez burmistrzów puszki z piwem w rękawicach spawalnicznych) zakończyła się rzadko spotykanym w tym turnieju remisem.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?