Panie profesorze, czy polska przegrana w wojnie 1920 roku i zdobycie Warszawy przez bolszewików, położyłyby kres krótkiej niepodległości II RP?
Trzeba by sięgnąć do genezy wojny polsko-bolszewickiej i różnych jest aspektów, ale wolna Polska, jaka istniała przez 20-lecie międzywojenne, by nie powstała. Co więcej, zatrzymaliśmy zwycięski pochód bolszewików i Armii Czerwonej, którzy przez trupa Polski zamierzali podać rękę rewolucji w Niemczech, były nawet plany z dotarciem do Francji. Na 25 lat Polska zatrzymała marsz sowieckiej Rosji w Europie, udało im się to dopiero w roku 1945, gdy znacznej części kontynentu narzucili swoją zwierzchność z konsekwencjami, z którymi zmagamy się do dziś.
Ale dlaczego o bitwie warszawskiej zwykło się mówić „cud nad Wisłą”?
Bo sytuacja rzeczywiście na frontach była beznadziejna. Zwycięski zwrot zaczepny znad Wieprza i późniejsza walna bitwa nad Niemnem - ale też klęska Armii Konnej Budionnego na południu - przyczyniła się do odwrócenia losów przegranej, wydawałoby się, już wojny.
Kto był autorem zwycięstwa?
To zasługa geniuszu marszałka Józefa Piłsudskiego, który opracował strategiczną koncepcję zwrotu zaczepnego. Z przykrością obserwuję do dziś żenujące próby odarcia Piłsudskiego z tego sukcesu. Nie ulega wątpliwości, że to on wyznaczył cel strategiczny, generał Rozwadowski, szef jego sztabu i sztab rozpisali to zadaniowo na mapie dla poszczególnych armii i innych wielkich jednostek, wyznaczając im zadania, bo taka jest rola sztabowców.
Dziś otwierając gazetę nurtu narodowego mogę być pewien, że zasługi będzie przypisywało a to generałowi Hallerowi, a to Francuzom z generałem Weygandem na czele, ale nie marszałkowi Piłsudskiemu. Na marginesie warto wspomnieć, że po przełomie roku 1989 to w Koszalinie na Wyższej Szkole Inżynierskiej ukazała się pierwsza książka poświęcona wojnie polsko-bolszewickiej w niebotycznym dziś nakładzie 5 tysięcy egzemplarzy, która wtedy rozeszła się w ciągu kilkunastu dni.
Tak wielki był głód prawdy historycznej, bo przez lata starano się bagatelizować i umniejszać znaczenie jednej z bitew, która zmieniła losy świata, jak zwykło się nazywać bitwę warszawską. Książka była dziełem nieżyjącego już profesora Mieczysława Wrzoska i prof. Grzegorza Łukomskiego. Udało nam się wtedy stworzyć klimat dla tych badań, przyciągnąć historyków, w czym wielka zasługa pierwszego rektora z wyboru prof. Józefa Borkowskiego. Dziś historycy idą dalej, ale bazują na tej publikacji. Nie mamy powodów do kompleksów, a temat wymaga dalszych badań. Musi być jednak do tego klimat polityczny, bo nic tak nie szkodzi rzetelności badań, jak poprawność historyczna. Szkodzi ona ustaleniu faktów z wojny polsko-bolszewickiej, jak i dziejów polsko-ukraińskich.
Popularne na gk24:
- Wakacyjna gala z disco polo w Koszalinie [zdjęcia, wideo]
- Złodzieje z bronią uciekają przez miasto
- Ukradli samochód rodziców gościńskich trojaczków! Ze specjalnym wózkiem w środku
- Masz zdjęcie nietypowego zjawiska atmosferycznego? Wyślij je do nas
- Pogoda nad morzem, atrakcje turystyczne, imprezy - gk24.pl/turystyka
Zobacz także: Bitwa Warszawska - konferencja prasowa w radomskim skansenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?