Są jednak biura, które nie odwołują, przynajmniej na razie, wycieczek. Na wczasy polecą klienci m.in. firmy Alfa Star. Nie tylko. - Zaplanowane na 1 lutego loty do Egiptu odbędą się zgodnie z rozkładem - mówi Emilia Miksa z firmy Wezyr. Na stronie internetowej kierownictwo biura informuje: "Jesteśmy w ciągłym kontakcie z naszym kontrahentem na miejscu Odeon Tours, mamy więc pewność, że demonstracje nie zakłócają wypoczynku turystów w kurortach". Hotelu jednak lepiej już nie opuszczać. Przerwano też rejsy po Nilu, zwiedzać nie można zabytków np. w Luksorze i w Asuanie. Firmy eliminują z programów wycieczek fakultatywnych wszyst-
kie te miejsca, w których coś może grozić turystom.
- Mieliśmy wylecieć w połowie lutego, kiedy córka zaczyna zimowe ferie, na 8 dni do Sharm El Sheikh, żeby nurkować i oglądać rafy koralowe - mówi Iwona Gwiazdowska. - Ale wygląda na to, że czas spędzilibyśmy tylko przy hotelowym basenie. Dlatego zrezygnujemy z wycieczki - zadecydowała wczoraj koszalinianka.
W kołobrzeskim biurze turystycznym Megatour od rana pojawiali się zaniepokojeni klienci. - Jesteśmy przedstawicielami wielu biur podróży, w tym Triady, Itaki, Exim Tours, Tui... - wyliczała nam Ewa Ostasz. - Wyjazdów do Tunezji akurat nie mamy, za to wycieczki do Egiptu stanowią około jednej trzeciej naszych transakcji. Większość klientów pyta o możliwość odwołania wyjazdu i wycofania pieniędzy. Doskonale rozumiemy, co czują klienci, zwłaszcza ci, którym zależało, by na urlop wybrać się w zimowe ferie - tłumaczyła nam. - Po decyzji wszystkich biur - oprócz Alfa Star - o zawieszeniu wylotów, klientom proponujemy inne kierunki - wyjaśniała. - Szybkie ustalenie nowego terminu nie jest jednak takie proste. Potrzeba czasu, choćby na wyczarterowanie samolotów.
- Chcieliśmy wysłać mamę na tydzień do Egiptu - powiedział nam Tadeusz Szymaniak z Kołobrzegu. - O tym, że nie poleci, zdecydowaliśmy w piątek. Nawet gdybyśmy mieli stracić te prawie 2 tysiące, to jej nie puścimy. Gorzej, że się upierała na wylot. W końcu dała się przekonać, że dopłacimy i poleci do Grecji.
Mieszkańcy Szczecinka i okolic, którzy chcieli spędzić zimowe ferie w Egipcie, odwołują wczasy. Witold Olszewski z biura turystycznego Pomorze w Szczecinku zapewnia, że turyści, którzy pojechali już wcześniej, są bezpieczni w Sharm El Sheikh i Hurghadzie, najczęściej wybieranych przez Polaków. - Kurorty są oddalone od miast, gdzie trwają zamieszki, jedynie nie organizuje się wycieczek - mówi. Kolejne turnusy nie są jednak wysyłane - wyjazdy odwołują po kolei wszystkie największe firmy. - Dziś była już jedna pani, która miała opłacony wyjazd w czasie ferii i zrezygnowała - mówi Witold Olszewski.
Joanna Powałka ze Szczecinka wraz z córką, zięciem i wnuczką wybiera się pod koniec sierpnia w rejs statkiem po Morzu Śródziemnym. W programie jest zawinięcie do egipskiej Aleksandrii. - Na razie niczego nie odwołują, to tylko jeden z przystanków - mówi nasza Czytelniczka. - Najwyżej zatrzymamy się na redzie i nie wpłyniemy do portu, jeżeli będzie niebezpiecznie. Tego pani Joanna trochę by żałowała, bo w planach jest zwiedzanie Aleksandrii i wycieczka pod piramidy. - Z tego, co wiem, Giza jest całkowicie zamknięta dla turystów - mówi. - Podczas wcześniejszych urlopów w Egipcie mogłam się już przyzwyczaić do pewnej niepewności i stanu zagrożenia. Z uwagi na zagrożenie zamachami terrorystycznymi każdy hotel już wcześniej był pilnowany przez policję, a za autokarami jeź
dziły radiowozy z uzbrojonymi po zęby policjantami.
Współpraca Iwona Marciniak, Rajmund Wełnic
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?