Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błędy na mundialu: sędzia to też człowiek

(wok)
Stanisław Stempniewski, ekspert programu "Kontrowersje".
Stanisław Stempniewski, ekspert programu "Kontrowersje". Wojciech Kukliński
Stanisław Stempniewski, były przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN, a obecnie ekspertem programu stacji Canal Plus - "Kontrowersje" o sędziowskich błędach na Mundialu w RPA.

- Trwa największa piłkarska impreza czterolecia. Już w pierwszych meczach pucharowych doszło do skandali sędziowskich. Może warto zastanowić się nad możliwością korzystania przez sędziów z telewizyjnych powtórek?

Stanisław Stempniewski: - Zastanawiać się zawsze warto. Zapewniam jednak, że jeszcze długo takiej możliwości nie będzie. Przypominam też, że Roberto Rosetti, sędzia główny meczu Argentyna - Meksyk, prowadził to spotkanie dobrze. Kardynalny błąd popełnił jego asystent. Jeśli chodzi o wcześniejsze spotkanie, Niemcy - Anglia, tu także nie ma wątpliwości. Urugwajski arbiter Jorge Larrionda nie popisał się. Nie uznał prawidłowo zdobytej przez Franka Lamparda bramki.

Pomimo to wideo nie pojawi się w arsenale narzędzi, z których może korzystać sędzia. Trzeba bowiem wiedzieć, że szóstego marca bieżącego roku IFAB podjął decyzję o odrzuceniu wszystkich nowych technologii. Po dość gorącej dyskusji, której byłem uczestnikiem uznano, że wprowadzenie takich zmian odhumanizowałoby piłkę nożną. Tak zwany czynnik ludzki, czyli możliwość popełnienia przez arbitra błędu, jest jednym z podstawowych elementów atrakcyjności gry w piłkę nożną.
_________________________

Czy zamiast proponowanych powtórek wideo zostanie wprowadzony piąty arbiter? Za co taki sędzia byłby odpowiedzialny na boisku? Dlaczego na mundialu w RPA nie ma żadnego polskiego sędziego? Odpowiedzi na te pytania poznacie we wtorkowym (29 czerwca) papierowym wydaniu "Głosu Koszalińskiego".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!