Blokery potu, leczenie chorób, botoks do walki z potliwością

Pocenie się jest naszym naturalnym mechanizmem i służy do regulacji temperatury ciała. Co jeśli ten mechanizm staje się bardzo dokuczliwy i wstydliwy. Pot jest potrzebny, ale kiedy jest go za dużo lub pojawia się w sytuacjach, kiedy nie powinien, możemy z nim walczyć.

- I m wyższa temperatura na zewnątrz, tym bardziej się pocimy po to, by oddać nadmiar energii cieplnej z organizmu - mówi dr Anna Aseńko, chirurg plastyczny z Domu Lekarskiego w Szczecinie. Pocimy się także w okolicznościach stresowych. Dzieje się to wtedy pod pachami, pocą się nam dłonie, stopy, reagujemy w ten sposób na sytuacje emocjonalne. - Czasami niektórzy reagują nadmiernie i pocą się bardziej niż jest to standardowo przyjęte - zauważa dr Aseńko. - Trzeba jednak wiedzieć, że istnieją skuteczne metody, by powstrzymać potliwość. Należy pamiętać, że nadmierna potliwość może być również wynikiem schorzeń ogólnoustrojowych. Ważna jest zatem na początku właściwa diagnostyka i wykluczenie niejednokotnie poważnych schorzeń, a dopiero później leczenie objawowe. Może to być nieuregulowana cukrzyca, nadczynność tarczycy, podwyższony metabolizm, inne schorzenia endokrynologiczne, także choroby nowotworowe, np. białaczka, w której charakterystyczne jest pocenie się w nocy. Spectrum chorób może być szerokie, dlatego zalecam, by najpierw udać się do lekarza.

Zwalczanie objawów

Jeśli pocenie się jest naszą przypadłością bez żadnej poważnej przyczyny, pozostaje nam działanie objawowe. Można stosować popularne antyperspiranty, a także poddać się zabiegom medycznym. Takim najprostszym zabiegiem jest ostrzyknięcie najbardziej pocących się miejsc botoksem. Coraz bardziej popularne stają się zabiegi z użyciem toksyny botulinowej pod pachami lub na powierzchni dłoni lub stóp. W okresie letnim często zgłaszają się nawet pacjenci o normalnym stopniu potliwości, ale chcący mieć pewność, że nie zaskoczą ich mokre plamy na ubraniu pod pachami w upalne dni.

- Botoks używany jest również w działaniu przeciwzmarszczkowym na twarzy, działa na naszą mimikę, osłabia mięśnie. Rzeczywiście po użyciu botoksu, potliwość jest zmniejszona również na skórze twarzy poddanej działaniu botoksu, więc należy pamiętać, że skóra może przesuszać się w tych miejscach. Dlatego warto wtedy o nią należycie zadbać - zauważa pani doktor. Zazwyczaj ostrzykuje się tylko niewielkie powierzchnie ciała, więc nie powoduje to ryzyka rozregulowania równowagi termicznej naszego ciała.

A co poza zastrzykami?

- Poza zwykłymi antyperspirantami można skonsultować się z lekarzem, który może zalecić odpowiednie leki. Lepiej nie kupujmy nic na własną rękę. Część blokerów potu na pewno działa, ale najpierw zdiagnozujmy przyczynę potliwości i bądźmy pewni, że ten objaw nie świadczy o chorobie - wtrąca dr Aseńko. Zapach Pot nie musi być wydzielany nadmiernie, ale może mieć nieprzyjemny zapach. Wynika to z naszej diety i bakterii obecnych na naszym ciele. - Produkty ostre, cebula, czosnek mogą wpływać na zapach potu. Generalnie znaczenie mają także potrawy mięsne. Jeśli chcemy tego uniknąć, tutaj jak zwykle sprawdzi się zdrowa dieta.

Warto też dodać, że nie możemy całkowicie blokować potu. To tak jak byśmy chcieli, żeby auto jeździło bez działającej chłodnicy. Pamiętajmy też, że kiedy się pocimy, musimy jeszcze szczególniej zwrócić uwagę na ilość przyjmowanych płynów. Należy je uzupełniać aby uniknąć odwodnienia i jego szkodliwych dla zdrowia skutków.

Woda to jeden z podstawowych składników budulcowych naszego organizmu, o którym zapominamy, a nie powinniśmy. Każdego dnia powinno wypijać się minimum 1,5 l wody dla zapewnienia prawidłowej pracy naszego organizmu. Woda stanowi ponad 60 proc. składu naszego organizmu, jej ilość zmienia się wraz z wiekiem - u noworodków stanowi ponad 70 proc. masy ciała (stąd tak łatwo u nich o od-wodnienie), a u osób starszych spada do 50 proc.

Regularne uzupełnianie wody w organizmie jest niezbędne do jego prawidłowego funkcjonowania, a brak tej substancji może niekorzystnie odbić się na zdrowiu, wyglądzie i samopoczuciu. Woda znajduje się w każdej komórce naszego ciała, jest składnikiem krwi, limfy, soków trawiennych, zapewnia transport składników odżywczych i wydalanie toksyn. Dzięki odpowiedniemu spożyciu wody proces trawienia przebiega poprawnie, od momentu tworzenia się kęsa w jamie ustnej, aż po formowanie i wydalanie kału.

Niektórym wydaje się, że wypijanie dziennie dwóch - trzech filiżanek kawy lub herbaty zadba o odpowiednie nawodnienie naszego organizmu. Nic bardziej mylnego. Nawadniamy organizm przede wszystkim czystą wodą, nie kawą, herbatą czy sokami. Powinniśmy pić minimum 1,5 litra wody dziennie, codziennie. Można dodać plaster cytrusa, listek mięty. Woda stanowi najbardziej naturalny składnik w naszym jadłospisie. W przeciwieństwie do słodkich napojów nie zwiększa ryzyka wystąpienia próchnicy oraz nie prowadzi do takich chorób, jak m.in. cukrzyca czy otyłość.

Na bazie wody możliwe jest również tworzenie innych posiłków. Jaka woda będzie najlepsza dla naszego organizmu? Woda mineralna jest najlepszym wyborem, ponieważ zgodnie z nazwą dostarcza nam minerałów. Zaleca się sięganie po wodę średniozmineralizowaną, niskosodową. Wodę z wysoką zawartością minerałów dobieramy wtedy, gdy mamy stwierdzone jakieś niedobory pierwiastków. Wówczas sięgamy na miesiąc po wodę wysokozmineralizowaną, bogatszą w konkretny składnik mineralny, po tym czasie ponawiamy badania laboratoryjne, jeżeli nadal jest niedobór, to kontynuujemy spożycie tej wody, jeżeli jest norma w pierwiastku, to wracamy do wody średniozmineralizowanej. Picie zbyt małej ilości wody może prowadzić do odwodnienia. Jedną z oznak odwodnienia jest ból głowy, ale także wgniecenia na skórze po nocy, suchość śluzówek, zaparcia. Jeżeli dokucza nam któryś z tych objawów, to pierwsze pytanie, jakie powinniśmy sobie zadać, brzmi: "ile dziś/wczoraj/przedwczoraj wypiłam wody". Jeżeli odpowiedź jest "za mało", to zostawmy apteczkę, a sięgnijmy po wodę.