Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Blokowali krajową "11". Chcą budowy dwóch rond [film, zdjęcia]

Sylwia Zarzycka [email protected]
W piątek kilka minut po godzinie trzynastej kilkudziesięciu mieszkańców Bobolic na dwie godziny zablokowało krajową "jedenastkę". W ten sposób domagali się budowy w mieście dwóch rond.
W piątek kilka minut po godzinie trzynastej kilkudziesięciu mieszkańców Bobolic na dwie godziny zablokowało krajową "jedenastkę". W ten sposób domagali się budowy w mieście dwóch rond.
W piątek kilka minut po godzinie trzynastej kilkudziesięciu mieszkańców Bobolic na dwie godziny zablokowało krajową "jedenastkę". W ten sposób domagali się budowy w mieście dwóch rond.

Bobolice: Mieszkańcy blokują krajową "jedenastkę"

- Protestujemy, bo innego wyjścia już nie ma - mówi Zdzisław Czarnecki, organizator protestu i jednocześnie przewodniczący Rady Miejskiej w Bobolicach. Razem z kilkudziesięcioma osobami zablokował wczoraj krajową "jedenastkę" chodząc w tę i z powrotem po przejście dla pieszych na wysokości posterunku policji w Bobolicach. Protestujący przynieśli ze sobą transparenty z hasłami: "Ministrze transportu, ulżyj turystom w drodze przez mękę nad morze" czy "Nowe ronda tutaj chcemy, bo stać w korkach nie będziemy". Co kilkanaście minut schodzili na chodnik i przepuszczali czekających kierowców. A ci podeszli do protestu bardzo spokojnie. - Każdy radzi sobie, jak może. Skoro dotychczasowe działania nie przyniosły skutku, to wyszli na ulicę. Ja to rozumiem - stwierdził Rafał Busztalski, z Lublina, jeden z kierowców, którego z drodze do Koszalina, zatrzymali protestujący.

Kierowcy dostali także specjalnie na tę okazję przygotowane ulotki z wyjaśnieniem przyczyn protestu. - Żadnych przejawów agresji nie było, brali i pytali tylko, kiedy odblokujemy drogę - dzielił się wrażeniami jeden z mężczyzn, który rozdawał ulotki.

Trzeba przyznać, że kierowcy wielkich powodów do narzekań nie mieli, bo korki wielkie nie były. A to dzięki temu, że większość przejeżdżających przez Bobolice skorzystała z objazdów. Od strony Koszalina wskazywali je policjanci, od strony Szczecinka, sami mieszkańcy Bobolic. - Nam nie chodzi o to, by uprzykrzyć życie kierowcom, ale o to by o nas usłyszał minister transportu, który zresztą jest dziś na Pomorzu - mówi Zbigniew Czarnecki. - Może zainteresuje się też naszym problemem.

O co walczą protestujący? Oni sami mówią, że o odkorkowanie Bobolic. W mieście krzyżują się bowiem dwie drogi krajowe, 11 i 25. Dotychczasowe rozwiązania komunikacyjne latem, gdy przez miasto prowadzi jedna z głównych tras turystycznych, ponoszą totalną klęskę. Sznur samochodów skutecznie paraliżuje Bobolice i okolice. Dlatego władze miasta od wielu miesięcy walczą o wybudowanie w mieście dwóch rond, które w znacznym stopniu upłynniłyby ruch aut. Inwestycja kosztowałaby ok. 5 mln złotych i byłaby znacznie tańsza od obiecywanej od wielu lat obwodnicy. Niestety, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która musiałaby znaleźć pieniądze na ronda, nie zamierza ich budować. Jak stwierdził Tadeusza Rajkiewicz, dyrektor szczecińskiego oddziału GDDKiA nie ma takiej potrzeby, bo w Bobolicach nie dochodzi do wypadków.

Protestujący wyjdą na ulicę ponownie 7 czerwca. Nie wykluczają, że blokować "jedenastkę" będą także latem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo