Mowa o terenie zielonym przy ul. Gnieźnieńskiej, po sąsiedzku ze Szkołą Podstawową nr 6. Z zielenią nie ma on już niemal nic wspólnego. Jest grząsko, a błoto sięga prawie po kolana. Rodzice, ale też nauczyciele pytają, czy nie można tego porządnie utwardzić? Szkoła jest duża, ważna, z sukcesami, uczniów coraz więcej, tymczasem brakuje parkingu. Ten jest rzeczywiście w fatalnym stanie.
- Byłem już kilka lat temu na rozmowach o tym parkingu w ratuszu, później w Zarządzie Dróg i Transportu - mówi nam Marek Niesłuchowski, dyrektor SP nr 6. - Ale okazało się, że to teren, który nie należy do miasta. Niestety, to teren techniczny dla drogi krajowej, w związku z tym nie może być w ogóle zabudowany ani utwardzony - słyszymy. Dyrektor przyznaje, że jest problem z dowożeniem uczniów do szkoły, rodzice korzystają więc od lat z tego terenu, który wykorzystują jako parking, a który teraz, po okresie długiej pluchy, zrobił się po prostu grząski. - Wygląda to rzeczywiście źle, ale budowa nowego parkingu dla szkoły to koszt kilkuset tysięcy złotych. Tylu nie mamy. Wielu rodziców korzysta więc z parkingów przy pobliskich sklepach, przy dawnym PZU, ale wielu wjeżdża jednak na ten teren. A niestety, w okresie tej pluchy trawa została rozjeżdżona i tak to wygląda... - kończy dyrektor.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?