BMW wjechało w przystanek przy ulicy Gdańskiej w Szczecinie. Koszt zniszczonej wiaty to 40 tys. zł! [ZDJĘCIA]

Osobowe bmw wjechało w przystanek komunikacji miejskiej "Merkatora" na ul. Gdańskiej w Szczecinie - w kierunku Basenu Górniczego. Przystanek został całkowicie zniszczony. Pojazd również nadaje się do kasacji. Do zdarzenia doszło tuż po godz. 6 rano. Na ul. Gdańskiej, na wysokości Orlenu natychmiast powstały utrudnienia z przejazdem na prawobrzeże.

- Nadal ustalamy przyczyny kolizji - tłumaczy mł. asp. Paweł Pankau, rzecznik prasowy KMP w Szczecinie.

Na szczęście nikomu nic się nie stało - na przystanku nie było oczekujących na tramwaj. Kierowca również nie odniósł obrażeń - testy wykażą, czy był trzeźwy. Wciąż jednak jest ustalane, z jakiego powodu jego auto wbiło się w przystanek niszcząc przy tym barierki i wiatę.

- Znamy sprawcę i będziemy się starali o odzyskanie pieniędzy z OC - przyznaje Hanna Pieczyńska, rzeczniczka prasowa Zarządu Dróg i Komunikacji Miejskiej w Szczecinie. - Jednak przypadki uszkodzeń infrastruktury przystankowej, w których sprawca jest nieznany, zdarzają się każdego dnia.

Jak podała rzeczniczka ZDiTM, w Szczecinie jest 1158 przystanków. Prawie 700 z nich jest wyposażonych w wiaty, z czego 421 należy do ZDiTM.

- Codziennie dostajemy zgłoszenia dotyczące elementów pomazanych, zniszczonych lub kradzieży - twierdzi Hanna Pieczyńska. - W 2022 r. musieliśmy uzupełnić 1399 rozkładów jazdy, które ktoś zabrał lub uszkodził.

ZDiTM wstawił też 230 szyb za 229 792 zł.

- To pokazuje skalę aktów wandalizmu i ogrom pieniędzy, które moglibyśmy przeznaczyć na coś zupełnie innego. Na przykład nowe wiaty.

Koszt wiaty, która została zniszczona przez osobowe bmw, to blisko 40 tys. zł.

Przystanek został całkowicie zniszczony. Pojazd również nadaje się do kasacji. Na ul. Gdańskiej, na wysokości Orlenu wciąż są utrudnienia z przejazdem na prawobrzeże. Na szczęście nikomu nic się nie stało - na przystanku nie było akurat oczekujących na tramwaj. Kierowca również nie odniósł obrażeń - testy wykażą, czy był trzeźwy.