- Strach myśleć co mogłoby się stać gdyby nie pana refleks, świadomość, że ten kierowca ciężarówki jedzie na pana - mówił w czwartek, dzień po wypadku Janusz Gromek, prezydent Kołobrzegu. Zaprosił do siebie Romana Hekerta, od 7 lat kierowcą autobusów Komunikacji Miejskiej, by podziękować mu za postawę i uratowanie zdrowia, a może i życia ok. 20 pasażerów.
- Serdecznie panu dziękuję - mówił prezydent.
- Pana profesjonalizm przyczynił się do tego, że pana pasażerowie są dziś zdrowi - dodał przyłączając się do podziękowań Prezes KM Jan Warchoł. - Tak profesjonalnych kierowców mamy więcej, ale my się już trochę znamy i wiem, że jest pan też bardzo przyjazny dla pasażerów. Pańskie umiejętności i refleks sprawiły, że możemy się tu wszyscy spotkać i trochę poświętować.
Pan Roman nie ucierpiał fizycznie w wypadku, ale przyznaje, że ciśnienie mocno my skoczyło. Lekarka dała mu większą dawkę środka uspokajającego.
- Powiedziałem w domu, że w czwartek normalnie pójdę do pracy, ale zaraz usłyszałem: nie tak szybko, zobaczymy jak się będziesz czuł.
Kierowca dobrze pamięta wypadek. Opowiada, że na szczęście ciężarówka jechała dość wolno. Była 50 - 70 m od autobusu. gdy zaczęła zjeżdżać na jego pas. Pan Roman dążył zjechać na prawe pobocze i do przydrożnego rowu: - Zatrzymałem się i wtedy w nas uderzyła. Potem pojawił się świadek, który jechał za ta ciężarówką i już na wysokości Podczela zobaczył, że ona jedzie zygzakiem. Zadzwonił na policję. Dlatego policjanci byli przy nas tak szybko. Jechali na interwencję po wezwaniu tego świadka.
- Szczęście , że było mało osób. I że ta ciężarówka nie jechała szybko, a siła uderzenia nie przewróciła autobusu. Część ludzi się poprzewracała. Otworzyłem drzwi, pasażerowie wyszli. Ten pan, który ucierpiał najbardziej i prawie stracił palec, moim zdaniem został uderzony lusterkiem tej ciężarówki.
Jak opowiada pan Roman, tuż po wypadku kierowca ciężarówki zachowywał się tak, jakby był w szoku: - Wysiadł, poszedł w kierunku borowiny. Wrócił i zapytał czy to ja jestem kierowcą autobusu. Powiedział: bo ja zasnąłem. Podał mi rękę, przeprosił.
Autobus czeka poważna naprawa, bo uszkodzenia są poważne, szacowane wstępnie nawet na kilkaset tysięcy złotych.
Popularne na gk24:
- II maraton fitness w Koszalinie [relacja - wideo i zdjęcia]
- Czteromiesięczny chłopiec z Kołobrzegu z poważnym urazem głowy
- Wypadek w Koszalinie. Kierowca nie miał prawa jazdy [zdjęcia]
- 12 lat walki o czystość jeziora w Szczecinku
- 12. Płytowa Giełda GraMuzyka za nami [wideo, zdjęcia]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?