Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boks: Elżbieta Wójcik, Złota Róża z Karlina [wideo]

Krzysztof Marczyk
Elżbieta Wójcik
Elżbieta Wójcik Adam Wójcik
Elżbieta Wójcik, podopieczna Tomasza Różańskiego, wywalczyła złoty medal w młodzieżowych mistrzostwach świata.

Młodzieżowe Mistrzostwa Świata w Sofii były pełne dobrych wiadomości dla polskiego boksu. W Bułgarii podopieczna Tomasza Różańskiego, Elżbieta Wójcik triumfowała w kategorii wagowej do 75 kg. Trener polskiej kadry kobiecej, a jednocześnie opiekun klubu Róża Karlino, po raz kolejny z wielkiej imprezy powraca w glorii chwały. Warto podkreślić, że zawody organizowane były w olimpijskich kategoriach wagowych (do 51 kg, 57-60 i 69-75). Medal na tej imprezie dawał kwalifikację do Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich Nanjing 2014, a wystąpiły w niej najlepsze zawodniczki z całego świata.

- Za nami bardzo ciężki turniej - powiedział trener Różański. - Poziom sportowy był wysoki, zawodniczki były bardzo dobrze przygotowane. Wiele dawało też ich doświadczenie, bo przecież ich wcześniejsze sukcesy mówią same za siebie. Dlatego o tytule zadecydowały detale, nawet jeśli w kolejnych walkach Ela wygrywała ze sporą przewagą punktową, to żeby to osiągnąć, trzeba było wznieść się na wyżyny swoich możliwości - podkreślił.

Przypomnijmy, że w finale Wójcik wygrała z Australijką Caitlin Parker, po czterech rundach wygrywając 3:0 (sędziowie trzykrotnie orzekli wynik 39:37). Wcześniej pięściarka z Karlina pokonała w 1 rundzie Nikolettę Szabo (Węgry), a następnie Christine Desmond (Irlandia).

I właśnie po pojedynku z Irlandką wiedzieliśmy już, że raczej nikt nie będzie w stanie nam zagrozić mówił T. Różański. W Eli tkwią ogromne możliwości. Ma jeszcze rezerwy. Nie tylko wagowe (waży 73 kg, o 2 mniej, niż mogłaby w swojej kategorii), ale też fizyczne, typowo siłowe. Ela jest coraz bardziej doświadczona, krzepnie na wielkich imprezach, nie spina jej to. W ogóle nie czuła, że jest na mistrzostwach świata, po prostu robiła swoje. Wszystko zgodnie z bokserskim abecadłem odpowiednie nawadnianie się, wysypianie, treningi. Przed nami chwila odpoczynku, potem okres przygotowawczy i sierpniowe igrzyska. Tam będzie główną faworytką i jej rywalki, m.in. z Irlandii, Turcji, USA i Australii, koniecznie będą chciały z nią wygrać. Przed nami ciężka praca, ale wierzymy, że znów nam się uda - podsumował.

Bez wahania

Rozmowa z Elżbietą Wójcik, zawodniczką Róży Karlino.
- Zostałaś złotą medalistką młodzieżowych mistrzostw świata. Dociera do ciebie to, co się stało?

- Nie, jeszcze nie czuję, że mam złoty medal.

- We wrześniu ubiegłego roku wywalczyłaś w Bułgarii srebrny medal mistrzostw świata juniorek. Która z tych imprez była dla ciebie trudniejsza?
- Zdecydowanie wcześniejsza, w Albenie. Tam było przegięcie, walczyłam z mistrzynią olimpijską (Amerykanka Claressa Shields - przyp. red.), minimalnie przegrałam.

- Teraz do Sofii jechałaś w przeświadczeniu, że musi być złoto, czy jednak podchodziłaś do tego ostrożniej?
- Czułam, że sobie poradzę, że wygram to złoto. Od początku do końca wszystko było pod kontrolą, nie było po drodze momentów zawahania.

- Przed tobą najważniejszy tegoroczny turniej, Młodzieżowe Igrzyska Olimpijskie w Chinach. Zdajesz sobie sprawę, że jesteś główną kandydatką do zwycięstwa?
- Tak, i wiem, że mogę to zrobić. Pojadę z takim samym nastawieniem, jak teraz do Bułgarii. Przede mną trzy miesiące bardzo ciężkiej pracy w okresie przygotowawczym. Mam nadzieję, że po tym wyjdę na swoje i zdobędę złoty medal. Jeśli będę dokładnie słuchać wszystkich wytycznych trenera, stosować się do jego wskazówek tak, jak do tej pory, to powinno być dobrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!