Bomba w świdwińskiej bursie szkolnej była żartem 17-latka

Po godz. 22 z budynku ewakuowanych zostało ponad 150 uczniów wraz z opiekunami, a funkcjonariusze policji przez dobrych kilkadziesiąt minut szukali bomby w bursie i przyległych obiektach szkoły. Alarm okazał się fałszywy, a policja zajęła się ustalaniem personaliów dowcipnisia.

Dziś już wiadomo, że autorem głupiego żartu jest 17-letni uczeń Zespołu Szkół Rolniczych w Świdwinie, na którego terenie znajduje się bursa. Zebrane przez policjantów dowody pozwoliły na przedstawienie mu zarzutu fałszywego zawiadomienia o zagrożeniu. 17-latkowi grozi kara 8 lat pozbawienia wolności.