Największa impreza w powiecie szczecineckim rozpoczyna się w czwartek, ale uczestnicy będą jeszcze zjeżdżać do soboty. W ciągu tej dekady zlot z niewielkiego spotkania pasjonatów militariów przerodził się w gigantyczne przedsięwzięcie logistyczne.
Dość powiedzieć, że wokół tankodromu dawnej bazy wojsk niemieckich i sowieckich, gromadzi się kilka tysięcy uczestników, którzy zjeżdżają na kilku setkach czołgów, gazików, wozach bojowych, motocyklach wojskowych, ciężarówkach z demobilu i wielu innych pojazdach kilkunastu armii europejskich.
Nie zabraknie także całkiem współczesnych maszyn prezentowanych przez Wojsko Polskie, czy pojazdów w miniaturze, pokazywanych przez modelarzy. Oprócz tego na zwiedzających czekają inscenizacje (w tym kawaleryjskie), czy rekonstrukcje militarne, kiermasz oporządzenia wojskowego i dziesiątki innych atrakcji, także kulturalnych. Do tego dochodzi kilkadziesiąt tysięcy gości z całej Polski, którzy przewijają się przez dawną bazę dwóch armii. Aby ich nakarmić i napoić przy zlotowisku stanęło miasteczko gastronomiczne.
Warto się choć na dzień wyrwać z domu lub urlopu na wizytę w Bornem Sulinowie. Każdy znajdzie w nim coś dla siebie. Zlotowi towarzyszy wystawa sprzętu militarnego, militaria w miniaturze, jarmark militarny, gastronomia, ekspozycje Muzeum Oręża Polskiego z Kołobrzegu i Muzeum Wojska Polskiego z Warszawy oraz rekonstrukcja wojskowego szpitala polowego. Dla uczestników zlotu zapewniony jest wolny wstęp do Izby Muzealnej poświęconej historii Bornego Sulinowa. Na pewno dużym wydarzeniem będzie piątkowy koncert zespołu De Mono.
Szczegółowy program imprezy w piątkowym Głosie Szczecinka
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?