Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bronił się i zabił [wideo]

red
Był 13 lipca 1967 roku. Za dzień pracy w masarni Gminnej Spółdzielni w Rymaniu 29-letni Horst K. dostał kilogram mięsa i pół kilograma kiełbasy ukraińskiej. Zawinął je razem z nożem do trybowania w papier. Kilka godzin później ostrze noża zatopił w brzuchu Eugeniusza K.

Obrona konieczna – z tym pojęciem nierozerwalnie łączy się dyskusja o jej granicach; pytanie, czy działania w ramach obrony koniecznej były adekwatne do zagrożenia, czy może zbyt intensywne?

Od wielu lat o precyzyjną, jedną, odpowiedź starają się przedstawiciele doktryny.

Wciąż jednak ostrych kryteriów brakuje. A jakie przyjmowane były kilkadziesiąt lat temu? Oto sprawa, w której sędziowie musieli odpowiedzieć na pytanie, kto był agresorem, kto ofiarą, kto się bronił i czy bronił się adekwatnie do zagrożenia.

Bo bronić się – i to warto wiedzieć – można zbyt mocno...

W pełnej wersji artykułu:

  • Zdjęcia z miejsca zbrodni z oznaczonymi miejscami znalezienia dowodów
  • Pierwszy raz publikowane szkice - mapa oraz z sekcji zwłok
  • Opis zbrodni - jak i dlaczego do niej doszło
  • Przebieg śledztwa i sądowy finał sprawy
  • Zdjęcia sądowych akt
  • Szczegóły dzięki którym poznajemy prowincję lat 60.

**

KLIKNIJ I POZNAJ CAŁĄ HISTORIĘ >>> Bronił się zbyt mocno**

KLIKNIJ: >>> W V numerze Zbrodni Pomorza przeczytasz:

Zabójstwo kaprala Mantaja
Do dziś nie wiadomo, kto w lutym 1987 roku zabił kaprala Andrzeja Mantaja, słuchacza Szkoły Milicyjnej w Słupsku, który nocą pilnował szkolnej strzelnicy. Wiele śladów, portret pamięciowy podejrzanego, szczególna mobilizacja policji. A mimo to nie udało się ująć mordercy. O zabójstwo oskarżono słynnego Leszka Pękalskiego, Wampira z Bytowa. Ale tak jak wiele innych, i to zabójstwo okazało mu tylko przypisane.

Jadowity tatuś
To przestępstwo z początku lat 90-tych, którego sprawca wciąż jest bezkarny, mimo że zapadł prawomocny wyrok. Ojciec zobowiązany do płacenia alimentów podał dwóm małym synom zatrute wilczą jagodą ciasteczka. Chłopcy przeżyli, bo matka tego dnia wróciła szybciej z pracy. Sprawca odbył tylko niewielką część wyroku. Do dzisiaj się ukrywa. Jest ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania.

Mord w Wielki Piątek
Od 1987 roku nie wykryto sprawców okrutnej zbrodni, najprawdopodobniej na tle rabunkowym, na bogatej właścicielce Zakładu Wyrobu Trumien w Słupsku. Kobieta została uduszona skarpetą, którą zaciskano wokół szyi laską. Do sprawy wracano wielokrotnie po latach. Bezskuteczne okazały się także badania DNA.

Kara może być tylko jedna
Rok 1983. W przeddzień święta milicji w Sławnie zastrzelono funkcjonariusza. To historia szaleńczej ucieczki i pościgu za dwoma młodymi chłopakami, którzy popełnili na Pomorzu szereg przestępstw, m.in. okradli magazyn broni w jednostce w Ustce. Wyrok został wydany pod naciskiem komunistycznych władz. Jeden ze sprawców - mimo że był młodociany - dostał karę śmierci. Jedyną orzeczoną w słupskim sądzie.

Banda Wolnego
Rok 1956. W Polsce wkrótce zacznie się gomułkowska odwilż, religia wróci do szkół, władza ogłosi amnestię dla więźniów, a na Ziemiach Zachodnich policja wpada na trop bandy Zenona W., ...wiceprzewodniczącego Miejskiej Rady Narodowej w Szczecinie.

Tajemnica monopolu nr 99
8 grudnia 1965 roku. Nieistniejąca już restauracja Wisełka, ulubione miejsce szemranej części powojennego Szczecina. Do niejakiego Jana Gulczyńskiego przysiada się 22-letni Jerzy Zieliński. Panowie poznali się w więzieniu. Według Zielińskiego to wystarczający argument, żeby zwierzyć mu się ze swoich planów.

Zabójcę złapali ojciec i brat ofiary
Takiego finału 18-letni Andrzej L. spodziewać się nie mógł. 1 maja 1967 roku w Osiekach zabił młodszego kolegę z drużyny piłkarskiej. Zbiegł do Koszalina. Tu, wsparci wielkim przypadkiem, natknęli się na niego najbliżsi zmarłego. Ból dodał im sił. Andrzej L. nie miał szans na ucieczkę.

KLIKNIJ I WEJDŹ>>> Poznaj kryminalne historie z regionu

Interesuje Cię, jak wyglądała rzeczywistość sprzed kilkudziesięciu lat, jak prowadzono śledztwa i jakie wyroki ferowały sądy? Wszystko to znajdziesz na portalu dla pasjonatów historii regionu - zbrodniepomorza.pl

Jak zalogować się do zbrodniepomorza.pl. Instrukcja WIDEO

Zaloguj się, czytaj, oglądaj
Od niemal dwóch lat na łamach „Głosu” możecie przeczytać o przestępstwach, o których głośno było dekady temu. Opowieści te, rozbudowane i wzbogacone o materiały archiwalne, można znaleźć w jednym miejscu - na naszym portalu zbrodniepomorza.pl

Wystarczy się zalogować i opłacić dostęp. Jak to zrobić? W okno przeglądarki wpisz adres: zbrodniepomorza.pl W prawym górnym rogu strony kliknij „zaloguj się”, następnie w okienku rejestracji wpisz adres e-mail, podaj hasło i kliknij zarejestruj się. Następnie wejdź na swoją skrzynkę e-mail (podaną przy rejestracji) i kliknij w link, który otrzymasz od serwisu Zbrodnie Pomorza. Teraz logowanie: kliknij w ikonę „zaloguj” w prawym górnym rogu strony. Wpisz dane, podane przy rejestracji. Po zalogowaniu kliknij w ikonę po lewej stronie - „Oferta”. Wybierz interesującą część serii i kliknij Kup dostęp. Do wyboru mamy płatność SMS-em lub przelewem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!