Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bronił się. Za mocno. 10 lat za przekroczenie obrony koniecznej [wideo]

(asia)
10 lat za przekroczenie obrony koniecznej - taki wyrok usłyszał w piątek w 21-letni Damian R. z Kołobrzegu. - To wyrok niespójny i wewnętrznie sprzeczny - ocenił jego obrońca, zapowiadając apelację.
10 lat za przekroczenie obrony koniecznej - taki wyrok usłyszał w piątek w 21-letni Damian R. z Kołobrzegu. - To wyrok niespójny i wewnętrznie sprzeczny - ocenił jego obrońca, zapowiadając apelację. archiwum
10 lat za przekroczenie obrony koniecznej - taki wyrok usłyszał w piątek w 21-letni Damian R. z Kołobrzegu. - To wyrok niespójny i wewnętrznie sprzeczny - ocenił jego obrońca, zapowiadając apelację.

Sędziowie Sądu Okręgowego w Koszalinie uznali, że Damian R. jest winny tego, iż 9 marca 2012 roku, odpierając bezpośredni i bezprawny zamach ze strony Dawida P. i Sebastiana G., którzy wdarli się do jego mieszkania i nie chcieli opuścić go wbrew żądaniom, używali wobec domowników przemocy i grozili pozbawieniem życia, przekroczył granice obrony koniecznej. - Poprzez zastosowanie sposobu obrony niewspółmiernego do niebezpieczeństwa zamachu - odczytał treść wyroku sędzia Jacek Matejko i podkreślił, że Damian R. działał z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia napastników. Zadał pięć ciosów nożem kuchennym Dawidowi P. i dwa ciosy Sebastianowi G. Obaj wykrwawili się i zmarli w ciągu kilkunastu minut.

Do tego sędziowie wymierzyli oskarżonemu pół roku za posiadanie 4 gramów marihuany i karę łączną 10 lat. Zadecydowali też, że matce Dawida P., która była oskarżycielem posiłkowym w procesie, 21-latek ma zapłacić 15 tys. zł tytułem zadośćuczynienia.

Kiedy z ust sędziego padło: "dziesięć lat pozbawienia wolności" na sali sądowej rozległ się szloch. Płakała mama chłopaka i jej siostra. Damian R. wbił wzrok w podłogę. Drżała mu szczęka. Nie dał po sobie poznać, co przeżywa.
Sprawa była trudna i skomplikowana. Sąd ustalił, że w dniu zdarzenia Damiana R. odwiedził znajomy, Sebastian G. Nie przyszedł jednak sam. Towarzyszył mu inny mężczyzna - twarz zasłaniała mu kominiarka. Dlaczego się spotkali - nie wiadomo. Mogło mieć to podłoże narkotykowe - każdy z trojga mężczyzn miał wcześniej na tym tle konflikt z prawem. Obawiając się ataku Dawid P. uciekł do mieszkania. - Nie zdążył zamknąć drzwi. Sebastian G. blokował je ciałem i umożliwił sobie i Dawidowi P. wtargnięcie do środka. Gdyby do tego nie doszło, możliwe, że obaj dziś by żyli.

G. zaatakował Damiana R. Siostra 21-latka wpadła w histerię, matka zawiadomiła policję. Ojczym próbował wyrzucić napastników z mieszkania. To nie skutkowało. Oberwał w głowę. Zdarzenie trwało zaledwie kilka minut. - Oskarżony widząc, że napastnicy nie chcą dobrowolnie opuścić mieszkania, postanowił siebie i rodziny bronić. Sięgnął po nóż kuchenny o znacznych rozmiarach, o ostrzu długości 20 centymetrów - opisywał sędzia Jacek Matejko.

- Dawidowi P. zadał ciosy wewnątrz mieszkania. Po wypchnięciu pierwszego z napastników na progu doszło do szarpaniny z drugim sprawcą, Sebastianem G., który nie skorzystał z możliwości ucieczki. Niewątpliwie najście na mieszkanie, którego dopuścili się Dawid P. i Sebastian G. wymaga wielkiej fantazji i przekonania, że wszystko wolno takim osobom.

Uzasadnienie wyroku i wymiaru kary, opinie i komentarze w sobotnim wydaniu "Głosu Koszalińskiego".
Dlaczego Sąd zdecydował, że przekroczona została obrona konieczna? Jak wyrok sądu skomentowali adwokat skazanego oraz matka zabitego Dawida P. ? O tym będzie można przeczytać w sobotnim papierowym wydaniu Głosu Koszalińskiego

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!