Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowlańców brak

(rob, ima, ab)
Kołobrzeska firma Pro-Bud daje pracę około 300 ludziom. Mogłaby zatrudnić i więcej, ale nie ma kogo. A kolejnych inwestycji przybywa. Ostatnia to budowa ośrodka wczasowego przy kortach w dzielnicy uzdrowiskowej.
Kołobrzeska firma Pro-Bud daje pracę około 300 ludziom. Mogłaby zatrudnić i więcej, ale nie ma kogo. A kolejnych inwestycji przybywa. Ostatnia to budowa ośrodka wczasowego przy kortach w dzielnicy uzdrowiskowej. Karol Skiba
Dziś to budowlaniec dyktuje warunki, a nie jego potencjalny szef. Właściciele firm budowlanych i ci, którzy remontują dpmy, bezskutecznie szukają specjalistów. Doświadczeni budowlańcy mają dobre posady tu na miejscu lub na Zachodzie, który wita ich z szeroko otwartymi ramionami.

Roman Sobko, prezes kołobrzeskiego przedsiębiorstwa budowlanego Pro-Bud, od ręki dałby z miejsca pracę co najmniej 20 osobom. - Byle cokolwiek potrafili, a przede wszystkim chcieli pracować. Potrzebujemy zarówno ludzi do najprostszych prac budowlanych, jak i pracowników wykwalifikowanych - mówi i ciężko wzdycha. Jakiś czas temu kołobrzeski Powiatowy Urząd Pracy przysłał mu 13 bezrobotnych. Ewentualne zainteresowanie pracą wykazało dwóch. - Jeden powiedział, że przyszedł, bo kazali, utrzymuje go bogata mama a zarejestrował się, bo chce mieć prawo do darmowego leczenia. I rozmawiaj tu z takim! Inny mógłby pracować, ale na siódmą rano to mu nie pasuje. Ręce opadają - denerwuje się R. Sobko.
Kamil Antkowiak wykańcza dom pod Koszalinem. Pilnie potrzebuje glazurnika i malarzy. - Dałem już chyba z pięć ogłoszeń. Zadzwoniły trzy osoby. Jedna to był młody chłopak bez doświadczenia. Drugi wypytał mnie o szczegóły, a potem przyznał, że prace ma, a dzwoni tak z ciekawości, trzeci oczekiwał takich warunków, że włos mi się zjeżył na głowie.
O tym, że znający się na budowlance są dzisiaj w cenie, najlepiej świadczą oferty leżące w powiatowych urzędach pracy. - Obecnie bardzo trudno znaleźć do pracy wolnych fachowców. Sytuacja się jeszcze pogarsza w związku z wyjazdem Polaków do pracy za granicą - przyznaje Tadeusz Bobryk, dyrektor szczecineckiego "pośredniaka".
W Koszalinie sytuacja wygląda dokładnie tak samo. Henryk Kozłowski, szef pośrednictwa pracy, przyznaje: - W ewidencji nie mamy żadnych specjalistów budowlanych. Mamy za to na liście dużo firm, które by takich specjalistów zatrudniły. Próbujemy ratować sytuację organizując szkolenia, ale bądźmy szczerzy, zanim się wyszkoli takiego pracownika, zanim nabierze doświadczenia, miną lata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!