Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Frankenstein będzie zarabiał 1624 złote więcej

Marzena Sutryk [email protected]
Fot. Archiwum
Podwyżka pensji dla burmistrza Sławna z pewnymi zgrzytami, ale przeszła. Krzysztof Frankenstein będzie zarabiał 9,1 tys. złotych.

Nikt w piątek publicznie nie tłumaczył powodów. Padły tylko kwoty. Podwyżka pensji dla burmistrza Sławna z pewnymi zgrzytami, ale przeszła. Krzysztof Frankenstein, dzięki popierającym go radnym, będzie zarabiał 9,1 tys. złotych. Dostanie też wyrównanie za pół roku wstecz.

Burmistrz Krzysztof Frankenstein, którego nie było wczoraj na sesji, zarabia obecnie ze wszystkimi dodatkami 7,5 tys. zł brutto. Radni zgłosili dwie propozycje podwyżki jego pensji. A ta tak naprawdę była konieczna tylko dlatego, że wzrosła dopuszczalna wysokość dodatku funkcyjnego. Frankenstein miał do tej pory 1,3 tys. zł takiego dodatku, o 200 zł mniej niż może wynosić najniższy dodatek.
Propozycje podwyżki były dwie. Na piątkowej sesji Rady Miejskiej wstał były przewodniczący rady Jarosław Stark (zasiadł teraz w opozycji) i ponowił wniosek, który już zgłaszał wcześniej na komisji. Proponował dla Frankensteina 4,2 tys. zł wynagrodzenia zasadniczego (tak jak dotychczas), i 1,5 tys. zł dodatku. Do tych kwot dochodzi jeszcze stażowe i dodatek specjalny.
Maria Poprawska z koalicji zgłosiła natomiast odpowiednio 5 tys. zł i 1,7 tys. złotych dodatku funkcyjnego. Ten wniosek zyskał kilka dni wcześniej większe poparcie na komisji.

Zapytaliśmy radną o uzasadnienie propozycji tak znacznej podwyżki.
- Bo się burmistrz stara i wszystkim przejmuje. Jest dla ludzi i dla radnych, a nie tak jak jego poprzednik - mówiła nam w piątek Maria Poprawska. - Dużo pracuje. Jeszcze trochę i będzie widać dużo efektów.

Podczas sesji wniosek Jarosława Starka przepadł. Wniosek Marii Poprawskiej został przyklepany. Podwyżkę dla burmistrza poparło ośmioro radnych: Edyta Szczygielska, Mirosław Grzegorczyk, Wanda Jakubowska, Bożena Konfederak, Mikołaj Musyt, Maria Poprawska, Stanisław Szkudlarek, Krystyna Tęgosik.
Przeciwko byli: Marek Duder, Bożena Kallaur, Marek Kaliszan, Ireneusz Niester, Jarosław Stark, Stanisław Zaborowski. Na sesji nie było Waldemara Gertnera.

Pyskówka na sesji, czyli kto komu zazdrości

Ten dialog miał miejsce tuż po głosowaniu w sprawie pensji dla burmistrza:
- Skoro burmistrz dostanie 19 procent podwyżki, to czy na podobne podwyżki mogą też liczyć urzędnicy? - pytała Bożena Kallaur. - Czy skończą się ogromne różnice w pensjach, jak jest teraz? Bo nam młodzi fachowcy zaczną uciekać.
- A ja uważam, że nie ma takich różnic - mówiła Danuta Borowska, skarbnik. - O tym, że płace sa niskie, od dawna pani wiedziała. Podwyżki dla pracowników są w kompetencji burmistrza.
- Pani Bożena (Kallaur - dop. red.) chyba się pomyliła - zaczęła Bożena Konfederak. - Takie różnice to są w pensjach w banku, tam, gdzie pani pracuje.
- A skąd pani wie? - zdenerwowała się Bożena Kallaur.
- Bo widziałam pani oświadczenie majątkowe - usłyszała od radnej Konfederak.
- Zazdrości pani? - odcięła się radna Kallaur.
Pyskówka na sesji trwała jeszcze przez chwilę. Potem radni przegłosowali pozostałe kilka uchwał, m.in. zmiany w budżecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!